Dzisiaj w piwnicy w przychodni na ulicy Batorego w Nowym Sączu wybuchł pożar. Budynek został ewakuowany jeszcze przed przybyciem strażaków. Opuściło go około 50 pracowników i 15 innych osób.
Zgłoszenie o pożarze wpłynęło o godzinie 13:45. Z relacji pracowników wynikało, że już jakieś pół godziny wcześniej w budynku wystąpił zanik napięcia.
Jak informował w rozmowie z nami dyżurny PSP, nikt nie został poszkodowany. Na miejscu było sześć zastępów straży pożarnej, policja oraz pracownicy pogotowia energetycznego. Ogień nie wydostał się poza piwnice, a zamknięte drzwi ograniczyły przedostawanie się dymu do pozostałej części budynku.
– Na dachu obiektu zainstalowane są panele fotowoltaiczne, a instalacja do niej znajdowała się w jednym z kilku pomieszczeń zlokalizowanych w piwnicy. Układ pomieszczeń piwnicy był skomplikowany. Tylko w niektórych pomieszczeniach piwnicznych znajdowały się okna, które w niewielkim stopniu dało się uchylić. Część pomieszczeń nie posiadała okien – relacjonują funkcjonariusze PSP w Nowym Sączu.
Strażacy upewnili się, że dopływ prądu do budynku jest odłączony i w sprzęcie ochrony górnych dróg oddechowych weszli do środka. Okazało się, że dym wydobywa się z pomieszczenia, w którym zamontowana była instalacja fotowoltaiczna. Ugasili jej tlące się elementy oraz inne urządzenia, a następnie otworzyli okna i przewietrzyli piwnicę za pomocą wentylatora oddymiającego. Kilka razy sprawdzili ją na obecność tlenku węgla, a pomieszczenie, w którym wybuchł pożar, skontrolowali za pomocą kamery termowizyjnej.
– Ogrodzono wejścia do piwnicy za pomocą taśmy ostrzegawczej i przekazano informacje zarządcy obiektu o bezwzględnym zakazie wchodzenia i korzystania ze wszystkich znajdujących się tam pomieszczeń do czasu ponownej ich kontroli przez zastęp straży. Kontrola może się odbyć nie wcześniej niż następnego dnia – informują funkcjonariusze PSP.
fot. Czytelnik/PSP w Nowym Sączu