Z kapelusza. Blackbird zwany kosem wyfrunął

Z kapelusza. Blackbird zwany kosem wyfrunął

Nie ukrywam, że jestem wzruszony. Mamy to! To historyczny dzień dla miasta – mówił prezydent Nowego Sącza Ludomir Handzel. Jego zastępca Artur Bochenek nie omieszkał dodać, że „źli ludzie chcieli przeszkadzać w tym dziele, ale im się to nie udało”. Jednym słowem inni szatani maczali palce w destrukcji tej inicjatywy.

W tym zbożnym dziele boże kciuki obiecał trzymać ks. proboszcz dr Jerzy Jurkiewicz z parafii św. Małgorzaty. Nie zabrakło też kapeli lachowskiej. Z kolei Jan Kos, pardon John Blackbird, prezes zarządu firmy budowlanej, solennie obiecał, że jego ludzie dołożą wszelkich starań, by stadion wybudować w jak najszybszym terminie. Zatem 19 czerwca Anno Domini 2021 zapisze się w historii sądeckiego sportu i spełni się marzenie kibiców. Wbito symboliczne łopaty!

Do wydania jest ponad 50 mln złotych, ale z ręką na sercu nie ma chyba nikogo w sądeckiej dolinie, który dzisiaj uwierzy, że tych pieniędzy starczy na całościowe zamknięcie obiektu. Takie są budowlane realia. To nie te czasy, kiedy budowano obecnie stojący stadion. Wtedy (…)

Cały felieton przeczytasz w najnowszym wydaniu „Dobrego Tygodnika Sądeckiego”:

Reklama