Strażakom praca pali się w rękach. Członkowie Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej z Korzennej pracują nad palmą wielkanocną. Ubiegłoroczna miała 18,5 metra wysokości! Ta ma być największa w regionie.

– Palmę robimy już po raz czwarty – mówi Grzegorz Turski, przewodniczący Rady Drużyny – Praca na początku była trudna, ale teraz jakoś leci. W zeszłym roku zajęło nam to tydzień.

Młodzi strażacy przywiązują do kilkunastometrowej, jodłowej żerdzi wysuszone trawy oraz gałązki bukszpanu i wierzby. Praca wręcz „pali im się w rękach”. Jak przystało na służby mundurowe, jeden wydaje komendy, inni wykonują polecenia. Co chwilę słychać donośne – obrót! Oczywiście oprócz prawdziwych roślin nie może zabraknąć kwiatów wykonanych z bibuły i krepiny przez druhny z MDP.

– Gotową palmę postawimy przy remizie – mówi Karol Semla, nie przerywając wiązania traw.

Młodzież co wieczór pracuje do późna, aby zdążyć na czas. W Niedzielę Palmową zaniosą owoc swojego starania do kościoła. Mają nadzieję, że ich palma będzie najwyższa w regionie.

To prezes jednostki nauczył młodych druhów wyplatania:

– To umiejętność przekazywana u mnie w rodzinie z pokolenia na pokolenie. Żeby powstała piękna palma, potrzeba ciężkiej pracy. – Janusz Szambelan przyznaje też, że w tym przypadku konieczne jest zaangażowanie wielu strażaków. – Przynajmniej w lipcu czy sierpniu należy zebrać palmę (czyli pewien rodzaj traw) i odpowiednio ułożyć, aby wyschła, a nie zapleśniała. Trzeba też pilnować, żeby zbytnio się nie rozłożyła, bo będzie brzydka. Starsi musieli przygotować również odpowiednią żerdź.

Jednak to młodzieży przypisuje się największe zasługi, a cała akcja jest ich własną inicjatywą.

– Młodzieżówka w naszej jednostce jest bardzo liczna – mówi długoletni opiekun MDP, Dominik Wojtarowicz. – Bardzo cieszy nas ogromne zaangażowanie. Zawsze są chętni do działania. Nigdy nie trzeba ich długo namawiać. To dobrze, że wolą robić coś innego niż tylko siedzieć przed komputerem.

Jak wysoka będzie tegoroczna palma? Tego strażacy nie chcą zdradzać. Jednak z pewnością jej rozmiar będzie znów imponujący.

Kinga Nikiel