Pod koniec lutego br. Kamil Ogorzały podpisał swój pierwszy profesjonalny kontrakt z Sandecją. Wychowanek klubowej akademii został włączony do kadry pierwszej drużyny i gdy wydawało się, że już samo trenowanie z pierwszoligowcami będzie dla niego przeżyciem, trener Tomasz Kafarski zaczął nagradzać wysiłek 18-letniego pomocnika, jaki ten wkłada w treningi.

Urodzony w Nowym Sączu Ogorzały debiutował 2 marca w starciu z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza (0:0), pojawiając się na murawie w 87 minucie. Następnie dwa tygodnie później była potyczka z Garbarnią Kraków (0:1) i wejście w 85 min. W ostatnim meczu z Wartą Poznań (2:1) bohater tego tekstu wyszedł już w pierwszej jedenastce grając z powodzeniem do 80 minuty, gdy zastąpił go Mateusz Klichowicz.

Czytaj również: TENIS ZIEMNY. SZEDŁ JAK BURZA. ZAGRAŁ 13 MECZÓW, W KTÓRYCH NIE STRACIŁ SETA!

– Kolejne minuty meczu upłynęły pod znakiem walki głównie w środku pola. Jednak trzeba przyznać, że wyróżniał się jeden zawodnik, a mianowicie Kamil Ogorzały. 18-latek nie odpuszczał żadnej piłki, co bardzo podobało się kibicom zebranym na stadionie przy Kilińskiego 47 – to fragment relacji z meczu na Sandecja.pl.

Warto dodać, że w sobotę Kamil Ogorzały był najmłodszym piłkarzem na boisku.

– Robię swoje i liczę na kolejne szanse od trenera – skromnie komentuje zawodnik.

Odwiedź konto autora na Twitterze!

Źródło: własne