Trzeba minąć świętego Piotra z ciężkim kluczem
Agnieszkę z barankiem przy twarzy
Teresę co jeszcze kaszle
bo marzła w klasztorze
trzeba przepychać się przez męczenników
co stanęli z krzyżem i utworzyli korek
obok skromnego bociana
obok Agaty co częstuje solą
obok świętego Franciszka z wilkiem
(zdejmuje mu kaganiec żeby mógł poziewać)
obok świętego Stanisława z zeszytem do polskiego
– i widzę wreszcie moją matkę
w niespalonym domu
przyszywa guzik co się gubił stale
Ile trzeba przejść nieba żeby ją odnaleźć
ksiądz Jan Twardowski
Chcesz podzielić się wspomnieniem o kimś, kto już jest tam… po drugiej stronie?
Czekamy na Wasze wirtualne „światełka” i zdjęcia w komentarzach.
zdjęcia KNB, NS, IK