Zima to trudny czas dla zwierząt mieszkających na zewnątrz. Wśród nich często są psy w kojcach i przy budach. Pamiętajmy, by jak najlepiej o nie zadbać i zabezpieczyć przed niskimi temperaturami.

Jak tłumaczy Sylwia Śliwa tarnowski inspektor Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce, w czasie przeprowadzanych interwencji i kontroli dobrostanu zwierząt pracownicy TOZ spotykają się z łamaniem przez opiekunów psów przepisów w zakresie zabezpieczania czworonogów w zimie. Inspektor podkreśla, że należy pamiętać o obowiązkach, które wynikają z Ustawy o ochronie zwierząt.

Idealnym rozwiązaniem byłoby zabranie psa do ogrzewanego pomieszczenia, jednak nie każdy ma taką możliwość. Jeśli nasz czworonóg musi pozostać na zewnątrz, pamiętajmy o kilku rzeczach.

Ważne jest odpowiednie przygotowanie budy. Jej rozmiar musi być dopasowany do wielkości psa, aby był on w stanie się w środku ogrzać – im mniejszy pies, tym mniejsza buda. Psie schronienie należy zabezpieczyć przed mrozem, uszczelnić i ocieplić, na przykład styropianem. Wnętrze budy co najmniej do połowy powinna wypełniać sucha słoma. Dodatkowo otwór wejściowy można zabezpieczyć zasłonką np. ze starego koca.

W zimie trzeba też zapewnić psu stały dostęp do świeżej wody. Aby nie zamarzała, można dodać do niej odrobinę oleju. Posiłki podawane mieszkającym na zewnątrz czworonogom powinny być ciepłe i tłuste.

Przedstawiciele TOZ zaznaczają, że w przypadku gdy pies trzymany jest na uwięzi, łańcuch nie może być krótszy niż trzy metry. Co więcej, na szyi psa musi być obroża, a nie łańcuch, który mógłby przymarznąć do skóry zwierzęcia. Należy też pamiętać, że zgodnie z przepisami, pies nie może być trzymany na uwięzi dłużej niż 12 godzin na dobę. Wypuszczamy musi być także czworonóg mieszkający w kojcu.

Poniżej pełna treść komunikatu Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.

fot. ilustr. pixabay