Władze sądeckiego ratusza chcą powołać do życia zakład gospodarki komunalnej

Władze sądeckiego ratusza chcą powołać do życia zakład gospodarki komunalnej

Władze miasta planują utworzyć zakład gospodarki komunalnej. Pomysł jest odpowiedzią na skargi składane przez przedstawicieli zarządów sądeckich osiedli, którzy mają żal o brak reakcji urzędników na interwencje dotyczące na przykład dzikich wysypisk, zepsutych urządzeń na placach zabaw, uszkodzeń nawierzchni chodników… Próbę rozwiązania tego problemu zadeklarował na spotkaniu z osiedlowymi działaczami wiceprezydent Artur Bochenek.

Dziwię się, że miasto wielkości Nowego Sącza, nie ma własnych służb interwencyjnych. Chcemy więc stworzyć brygadę, która będzie miała co robić każdego dnia. Zadania takie jak sprzątanie miasta, utrzymanie zieleni, konserwacja placów zabaw, są zlecane firmom zewnętrznym, co generuje duże koszty i sprawia, że nie mamy nad wszystkim kontroli  – mówił Bochenek.

Jak dodał – inicjatywa związana z utworzeniem zakładu gospodarki komunalnej  wynika również z analizy zasóbów ludzkich i sprzętowych jakimi dysponują poszczególne spółki i wydziały magistratu.

Przeanalizowaliśmy sytuację we wszystkich miejskich jednostkach. Okazało się, że w jednej zatrudniony jest ogrodnik, w innej dwunastu pracowników gospodarczych, którzy mają co robić zimą, ale latem już nie. Inna jednostka dysponuje z kolei podkaszarką czy koparką, które są używane zaledwie kilka razy w roku. Zbierzemy to wszystko w jedną całość i będziemy mieli ekipę, która będzie działała na rzecz poprawy wyglądu miasta i poprawy bezpieczeństwa – wyjaśniał.

Chełmiec wymyślił PUCUSIA. W zimie odśnieży chodniki, latem posprząta Orliki

zdjęcie: biuro prasowe Urzędu Miasta Nowego Sącza

Reklama