I liga. Na inauguracje nowego sezonu Sandecja zmierzyła się w derbach Małopolski z Wisłą Kraków. Pojedynek z wielokrotnymi mistrzami Polski cieszył się dużym zainteresowaniem. Niestety nie przełożyło się to wszystko na wielkie emocje w tym spotkaniu, bezbramkowy pojedynek rozczarował.
Na stadionie przy Reymonta pojawiło się blisko 16 tysięcy kibiców. To sporo jak na pierwszoligowe realia. Po spadku z Ekstraklasy Wisła liczy na udany sezon i szybki powrót do polskiej elity. Udany mecz z Sandecją miał być pozytywnym zwiastunem lepszych czasów dla Białej Gwiazdy.
Początek meczu nie należał do emocjonujących i widać było, że obie drużyny mają za sobą pracowity okres przygotowawczy. Z obu stron brakowało szybkości, a największą bolączką był brak dokładności w rozgrywaniu akcji. Sandecja nie zamierzała jednak koncentrować się wyłącznie na defensywie i w 17 minucie skonstruowała niezłą akcję, ale strzał głową Chmiela okazał się minimalnie niecelny. Biała Gwiazda starała się zaskoczyć obronę gości długimi podaniami, ale brakowało precyzji i dla podopiecznych Dariusza Dudka takie próby nie stwarzały większego zagrożenia. Dopiero w końcówce pierwszej połowy niezłą okazję dla gospodarzy nie wykorzystał Żyro.
Pierwsza połowa rozczarowała, ale po zmianie stron goście znacznie podkręcili tempo i mogli zaskoczyć Białą Gwiazdę. Biegański uratował swój zespół najpierw po strzale Chmiela, a po chwili Nekicia. Wisła była częściej w posiadaniu piłki, nie potrafiła jednak tego przełożyć na groźne sytuacje podbramkowe. Sandecja próbowała się przebić przez defensywę krakowskiej drużyny, nieliczne okazje stały się łupem bardzo dobrze dysponowanego Biegańskiego. Mecz został sporo przedłużony, ze względu na serpentyny rzucane na murawę przez – zapewne mocno znudzonych – kibiców.
zdjęcie: sandecja.pl; Adrian Maraś
WISŁA KRAKÓW – SANDECJA NOWY SĄCZ 0:0
WISŁA: Biegański – Mehremić, Wachowiak, Jaroch, Łasicki – Jelić Balta, Starzyński (63 Basha), Fazlagić (64 Cisse), Duda (73 Pereira) – Żyro, Fernandez.
SANDECJA: Pietrzkiewicz – Słaby, Nekić, Szufryn, Kosakiewicz – Fall, Walski, Chmiel (83 Gach), Sovsić (63 Meebaszwili) – Kapica (61 Toporkiewicz), Wróbel (61 Gabrych).
Żółte kartki: Duda, Pereira, Mehremić – Wróbel, Kosakiewicz, Nekić, Fall, Szufryn. Widzów: 16 000.
