Błękitne niebo niedzielnego poranka niestety nie pozostanie nad nami długo. Zasłaniają je powoli burzowe chmury. Meteorolodzy uprzedzają, że przez najbliższą dobę te chmury przyniosą serię gwałtownych zjawisk: od ulewnych deszczy i gradobić przez wichury. Lokalnie można spodziewać się zjawisk typu trąb powietrznych.
Front atmosferyczny związany z niżami znad Morza Północnego i Skandynawii, który znajduje się nad Polską oddziela od siebie dwie bardzo odmienne masy powietrza: chłodną polarno-morską na zachodzie i gorącą – podzwrotnikową na wschodzie kraju. Takie „spotkanie” oznacza, że będzie lało i wiało, a rozkład mas powietrza wskazuje na to, że centrum „produkcji burz”, gdzie będą powstawały zalążki chmur to nasze okolice: Małopolska i Śląsk.
Najbardziej gwałtownych zjawisk atmosferycznych możemy spodziewać się późnym popołudniem, wieczorem i w pierwszej połowie nocy.
