W Ukrainie ostrzeliwane są karetki. Sądeczanie pilnie spieszą na ratunek i zbierają na ambulansy

W Ukrainie ostrzeliwane są karetki. Sądeczanie pilnie spieszą na ratunek i zbierają na ambulansy

karetki pogotowia, zbiórka, Ukraina

W Ukrainie giną ludzie, w tym kobiety, dzieci, seniorzy. Armia Putina atakuje cywili, ich domy, przedszkola, a nawet karetki pogotowia ratunkowego. Za moment zacznie brakować sprzętu medycznego, dlatego też sądeczanie wyszli z inicjatywą zakupu karetek i wyposażenia ich na tyle, aby ranni mieli szansę w nich przetrwać czas transportu do szpitala. Dobrze znany naszym Czytelnikom lekarz ze Lwowa Valdemar Nadizhko wskazał miejsca, do których dobrze, aby te karetki trafiły. Trzeba pamiętać, że na pomoc dla Ukrainy musimy nastawić się jak do maratonu, a nie sprintu. Link do zrzutki —>TUTAJ. 

Sądeczanin Piotr Styczyński koordynuje akcję pomocową. Jak zaznacza, na ,,oku” jest kilka karetek, którym niegdyś jeździło Sądeckie Pogotowie Ratunkowe, ale obecnie brak środków na ich wykupienie. Pojazdy nie są nowe, ale przez kilka lat posłużą mieszkańcom Ukrainy. Przez kilka lat lub do momentu zbombardowania ich przez putinowską armię.

– Myślimy o przyszłości, bo za moment na Ukrainie braknie karetek pogotowia i wtedy my będziemy przygotowani na dostarczenie ich. W zależności od tego ile pieniędzy uzbieramy, tyle pojazdów kupimy i je wyposażymy. Oscylujemy w trochę starszym sprzęcie, nie tylko z tego powodu, że jest tańszy, ale też dlatego, że przy tym co tam się dzieje, karetka może po jednym dniu zostać zniszczona. Trzeba do tego podejść racjonalnie – tłumaczy Piotr Styczyński.

Puste karetki to koszt około 15 tysięcy złotych. Pojazdy, które trafią do Ukrainy będą posiadać, oprócz podstawowego wyposażenia, kroplówki, które pomogą ciężko rannym przetrwać podróż do szpitala. Jak wyjaśnia sądeczanin, teraz nie miałoby sensu podstawienie karetek pod placówkę, gdyż armia putinowska mogłaby je wszystkie zniszczyć jednym ostrzałem. Sądeczanie przygotowują się, że kiedy zabraknie karetek w Ukrainie, oni wyślą te, które za pieniądze dobrych ludzi, uda się zakupić i wyposażyć. Piotr Styczyński zwrócił się o założenie zrzutki do swojej przyjaciółki Joanny Otto, która prowadzi swoje stowarzyszenie (jest również szefową nowosądeckiego schroniska dla zwierząt). W akcję zaangażowana jest także dobra dusza naszej redakcji.

Na front zostaną wysłane karetki medyczne wyposażone w płyny medyczne i leki przeciwbólowe podawane dożylnie oraz płyny do infuzji, które organizatorzy zbiórki zakupią w hurtowniach medycznych. W pojazdach będzie znajdowała się: glukoza, płyny wieloelektrolitowe, sól fizjologiczna, środki przeciwbólowe dożylne, aparaty do przetoczeń, wenflony itd. Link do zrzutki —>TUTAJ. 

* Jest to pomoc dla Ukraińców, zatem można zrezygnować z opłaty obsługi płatności, przesuwają suwak w lewo podczas dokonywania wpłaty. 

Czytaj także: Valdemar Nadizhko, lekarz o sytuacji w szpitalu w Ukrainie. 

Fot. zrzutka.pl/
Twitter, com screen 

WYBORY 2024

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama