W najbliższy piątek (1 lipca) bliscy, przyjaciele, współpracownicy i urzędnicy pożegnają śp. Ryszarda Wasiluka – Komendanta Straży Miejskiej, oficera Wojska Polskiego i Policji. Zmarł nagle 24 czerwca w wieku 69 lat. Dzień przed śmiercią brał udział w posiedzeniu Miejskiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego w Nowym Sączu.
Msza święta żałobna zostanie odprawiona 1 lipca o godzinie 11.30 w kaplicy na cmentarzu komunalnym przy. ul. Śniadeckich 19 w Nowym Sączu. Po niej ciało zmarłego bliscy odprowadzą na miejsce wiecznego spoczynku. Pół godziny przed mszą odmówiony zostanie różaniec w intencji śp. Ryszarda Wasiluka.
,,(…)Tato był znanym na Sądecczyźnie kolekcjonerem broni w związku z czym należało przeprowadzić prawem przewidziane procedury i postępowania. W dniu dzisiejszym zakończyły się czynności Policji związane z katalogowaniem i przekazaniem całości zbiorów do policyjnego depozytu. Wszystko odbyło się zgodnie z obowiązującymi przepisami i z zachowaniem wymaganych zasad bezpieczeństwa (,,,)” – poinformował 28 czerwca w mediach społecznościowych syn zmarłego – Grzegorz.
Ryszard Wasiluk urodził się 26 stycznia w Paczkowie. W Nowym Sączu mieszkał od 1958. Ukończył Technikum Samochodowe w Nowym Sączu, Wyższą Oficerską Szkołę Samochodową w Pile (1977) oraz Akademię Pedagogiczną w Krakowie. Przez 15 lat był oficerem Wojska Polskiego (służby czołgowo-samochodowe WP, Sanok, Rzeszów, 1977-1988).
W 1990 roku został oficerem sądeckiej Policji. Pracował w Wydziale Prewencji i Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Nowym Sączu oraz w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Krakowie (zabezpieczał m.in. wizyty papieża Jana Pawła II, prezydentów USA i Izraela).
Był także negocjatorem policyjnym. W 1997 roku został odznaczony ,,Srebrnym Krzyżem Zasługi” oraz ,,Złotym Medalem za Zasługi dla Obronności Kraju”. Wasiluk w czerwcu 2005 roku wygrał konkurs na komendanta Straży Miejskiej w Nowym Sączu, pokonując ośmiu rywali. W 2011 roku został zwolniony. Na to stanowisko powrócił po siedmioletniej przerwie w grudniu 2018 roku. Od tego czasu dbał o porządek w mieście. Jego hobby było myślistwo, sporty motorowodne, krótkofalarstwo. Był znanym, sądeckim kolekcjonerem broni. Znany był także z tego, że miał swoje żelazne zasady i do śmierci był im wierny.
