Urszula Kulig. Kobieta, która dostraja dom do ludzi

Urszula Kulig. Kobieta, która dostraja dom do ludzi

Projektantka, która jest jak psycholog. Tyle, że podczas terapii URSZULI KULIG powstają wnętrza i ogrody zgodne z naturą człowieka, który w nich zamieszka.

Projektowanie czasami jest jak słuchanie muzyki. Ktoś lubi jazz, Chopina, regionalne melodie, albo włącza mocny i hałaśliwy metal, czy agresywny rap. Ale przecież nie puszcza tego na okrągło i zawsze. Dozuje, dostraja. I tak powinno być z wnętrzami, które trzeba zgrać z rytmem dnia, rytmem człowieka i jego energią, dostroić do pór roku, ale też zmiennych nastrojów, do charakteru i stylu pracy.  A nawet, jak mówi Urszula Kulig, dostosować do szczoteczki do zębów. Bo jeśli jest elektryczna, to trzeba jej też znaleźć w tej przestrzeni idealne miejsce.

Nie można pisać o Urszuli Kulig pomijając kilka rzeczy. Jak choćby miejsce, w którym się wychowała, i miejsce, z którego teraz patrzy przez okno. Jej dom rodzinny stoi w malowniczej wiosce na Pogórzu Spiskim, położonej w dolinie między wzgórzami. To dom, z którego wyjechała do Krakowa, i do którego wróciła, by założyć rodzinę i zacząć projektować ludziom przestrzenie. Ten dom jeszcze w tej historii będzie ważny. Ale ważna jest też natura, która do tego domu zagląda przez (…)

Cały tekst Katarzyny Kachel przeczytasz bezpłatnie w numerze:

WYBORY 2024

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama