I liga, 13 kolejka. Sandecja Nowy Sącz pokonała na wyjeździe GKS Tychy. Jedynego gola zdobył Daniel Chmiel.
GKS Tychy przed sezonem upatrywany był w gronie faworytów do awansu. Jednak po 13 kolejkach to Sandecja jest w czołówce, a drużyna z Tychów w okolicach strefy spadkowej.
Pierwsza połowa była niemrawa i niewiele było groźnych sytuacji podbramkowych. Po stronie gospodarzy niezłą okazję miał Vojtus i Piątek, ale w decydującym momencie zbrakło im dokładności.
Po zmianie stron Sandecja miała dwóch głównych bohaterów. Pierwszym z nich był Daniel Chmiel, który w 58 minucie w zamieszaniu podbramkowym wpakował piłkę do siatki. Drugim bohaterem był bez wątpienia bramkarz Marek Kozioł. W polu karnym faulował Kałahur, ale podyktowana jedenastkę Grzeszczyk nie zdołał zamienić na gola. Na przeszkodzie stanął Kozioł. Jego interwencja podcięła skrzydła gospodarzom. Sandecja utrzymała korzystny rezultat i odniosła kolejne zwycięstwo w lidze.
GKS TYCHY – SANDECJA NOWY SĄCZ 0:1 (0:0)
0:1 Chmiel 58.
Żółte kartki: Basta, Kałahur, Małkowski, Piter-Bućko.
TYCHY: Jałocha – Grzybek, Biernat (78 Steblecki), Tanżyna, Abramowicz – Piątek (85 Staniucha), Keon Daniel, Adamczyk (61 Monterde), Grzeszczyk, Bernhardt – Vojtus.
SANDECJA: Kozioł – Basta, Szufryn, Piter-Bućko, Chmiel (83 Dudzic) – Małkowski (82 Kanach), Baran, Kasprzak, Kałahur – Klichowicz (16 Flaszka), Gabrych.
fot. archiwum Sandecja.pl