W spotkaniu 23. kolejki Lotto Ekstraklasy piłkarze Sandecji Nowy Sącz zremisowali „u siebie” w Niecieczy z Koroną Kielce 3:3 (1:2).
Podopieczni trenera Kazimierza Moskala zremisowali tym samym już dziesiąty mecz w bieżącym sezonie.
– To był trochę szalony mecz. Wynik mógł być zarówno w jedną lub w drugą stronę – powiedział na pomeczowej konferencji prasowej opiekun sądeczan.
– Skończyło się na remisie, dwa razy goniliśmy wynik. Powiem szczerze, że gdy strzeliliśmy gola na 3:2 wierzyłem, że tak to się wszystko zakończy – dodał Moskal.
– Niestety to, co mnie martwo najbardziej to sposób w jaki tracimy bramki. Dzieje się to zbyt łatwo. Ten mecz był już inny w naszym wykonaniu od tego w Szczecinie z Pogonią (porażka 1:4), ale to wciąż za mało, by odnieść upragnione zwycięstwo. Spotkanie było ciekawe z punktu widzenia kibica, ale z całą pewnością nas ten punkt nie satysfakcjonuje. No cóż, pracujemy dalej – podsumował Kazimierz Moskal.
W sobotę 24 lutego (godz. 15.30) sądeczanie również w Niecieczy, tym razem jako goście, zmierzą się z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza.
Odwiedź konto autora na Twitterze!
Fot. Sandecja.tv