To już koniec. „Zajazd Sądecki” przechodzi do historii…

To już koniec. „Zajazd Sądecki” przechodzi do historii…

Zasłużył na miano dobrego miejsca, choć postarzał się mocno razem z nami, którzy byliśmy dzieciakami, gdy budowano „Zajazd Sądecki”… Budynek z drewna, cegły i kamienia przy ulicy Królowej Jadwigi pod numerem 67, zaprojektowany przez powiatowego architekta Zenona Trzupka, wyrósł dla PSS „Społem”. Pierwszych gości przyjął w 1982 roku. Można tu było przenocować, dobrze zjeść, potańczyć. Od 2008 roku gospodarzyły w nim panie Małgorzata Rzońca i Magdalena Rzońca-Witowska. Dziś w mediach społecznościowych gospodynie „Zajazdu Sądeckiego” poinformowały, że to już koniec:

„Kochani deszczowo i smutno, bo musimy się z Wami pożegnać. Firma Zajazd właśnie skończyła działalność. Dziękujemy za wszystkie piękne lata z Wami!”

Między wierszami dyskusji, która wywiązała się pod tym wpisem, można się doczytać, że decyzję dotyczącą zamknięcia działalności wymusiła sytuacja związana z epidemią. Koszty związane z prowadzeniem biznesu, konkurencja i niekończące się wyzwanie jak w starym budynku zachowując to, co dobre ulokować jednocześnie to, co wymusza współczesność i przetrwać – wszystko to razem łącznie z zapaścią branży gastonomicznej i eventowej okazało się zbyt dużym ciężarem.

Nie udało się nam, mimo starań. Dziękujemy pracownikom Zajazdu! Jesteśmy jak rodzina, więc polały się łzy. Spędziliśmy tam najpiękniejsze lata! Dziękujemy naszym Gościom za wspólne chwile, za wsparcie i dobre słowo! „– pisze pani Magdalena.

Stali bywalcy „Zajazdu” są niepocieszeni. Przez niemal 40 lat odbyło się tu mnóstwo wesel, studniówek, potańcówek, okolicznościowych przyjęć, posiadów przy świetnej kuchni i w serdecznej atmosferze.

Co nowy właściciel ziemi i budynku postanowi z tym miejscem zrobić – jeszcze nie wiadomo.

Reklama