Tegoroczne wakacje będą Twoimi najlepszymi

Takich wakacji jeszcze nie było. To znaczy Ty jeszcze nie miałeś takiego urlopu, bo my miewamy go każdego dnia, kiedy pofatygujemy się choćby kilka kilometrów od sądeckiego rynku. Takiego nagromadzenia atrakcji i widoków zapierających dech w piersiach jeszcze nie notowałeś. Startujemy!

Ile to już razy obiecywałeś sobie – Drogi Czytelniku – że przy najbliższej okazji nadrobisz zaległości i odwiedzisz te wszystkie przepiękne miejsca na Sądecczyźnie. No przecież wiesz które. One są w zasięgu ręki, wystarczy kilkanaście (kilkadziesiąt) minut jazdy samochodem i jesteś w innym świecie. Z atrakcjami Sądecczyzny jest trochę jak z pasjonującymi książkami, których całą stertę mamy zgromadzoną na szafce przy łóżku i od miesięcy nie mieliśmy czasu ich przeczytać. A przecież są tak blisko, wystarczy sięgnąć.

Młodzież będzie tupać i buczeć, ale nigdy jeszcze tak idealnie nie pasowało do sytuacji wyświechtane powiedzenie: „cudze chwalicie, swego nie znacie”. Oto trafia się nam wyjątkowy również turystycznie rok, kiedy okoliczności sprzyjają i zachęcają, by zostać na miejscu. Ale zostać, być aktywnym i bez wydawania fortuny dotknąć miejsc oraz atrakcji, jakich na Sądecczyźnie mnóstwo. Mało tego – ludzie zjeżdżają tu tłumnie nie tylko z całej Polski, zwabieni urokami przyrody, gór, szlaków, jezior, rzek, uzdrowisk. To właśnie Sądecczyzna.

Mottem tegorocznych wakacji niech będzie dla nas słynne zdanie, które przed laty powiedział założyciel WSB-NLU dr Krzysztof Pawłowski: „Latem nie wyjeżdżam turystycznie poza Sądecczyznę, żeby nie obniżać sobie standardu”. Najwyższy standard wypoczynku, niepowtarzalne krajobrazy i miejsca – oto nasza oferta. Aby być jeszcze bliżej tych miejsc, na całe lato uruchamiamy specjalne wydania DTS, relacjonujemy wakacyjny puls 2020 na portalu dts24.pl, a nasze telewizyjne Studio DTS instalujemy w miejscach, z których przekazywać będziemy relacje opowiadające o miejscach i ludziach, których koniecznie powinniście poznać.

Zaczynamy już dzisiaj. Zapraszamy na dts24 do pierwszego odcinka naszego Studia Lato. W gazecie zaś opowieść o jednym z największych skarbów Sądecczyzny – Jeziorze Rożnowskim. Czy wyobrażacie sobie, że tego jeziora kiedyś w tym miejscu nie było? I to całkiem niedawno. Świetne ćwiczenie dla naszej wyobraźni – wypływamy łódką na środek jeziora, zamykamy oczy i próbujemy sobie to wyobrazić.

Jeszcze końcem marca Włodzimierz Dunikowski, sądecki miłośnik karawaningu budujący największe kampery, obawiał się, że tegoroczny sezon turystyczny należy bezpowrotnie spisać na straty. Klienci wycofywali się z wcześniejszych rezerwacji domów na kołach i nic nie wskazywało, by coś się miało zmienić. I oto początkiem czerwca sytuacja odwróciła się o 180 stopni – na najbliższe miesiące nie ma już szans na kampera, który w nowych warunkach okazał się najbezpieczniejszym sposobem spędzania urlopu z zachowaniem tzw. społecznego dystansu. Dla równowagi Ireneusz Pawlik pisze o wozie Drzymały czyli prakamperze i jego obecnym zastosowaniu noclegowym w naszym regionie.