T. Ćwikowski: Góralski honor nie pozwala mi na spóźnienia

T. Ćwikowski: Góralski honor nie pozwala mi na spóźnienia

Jedyna w Europie kolej gondolowa nad zaporą wodną wywiezie nas na górę Jawor w Solinie. Z 50-metrowej wieży roztacza się jeden z najpiękniejszych widoków w Polsce.  Turystyczny hit tego sezonu realizowała sądecka firma Erbet.

Rozmowa z Tomaszem Ćwikowskim prezesem firmy Erbet

– Podjął się Pan bardzo trudnej budowy kolejki gondolowej nad Soliną. Nie lepiej było ten czas poświęcić łatwiejszym inwestycjom?

– Rzecz w tym, że łatwiejsze nie przynoszą aż tak dużej satysfakcji. Podobnie do takich kwestii podchodzi nasz zespół zarządzający inwestycjami. Lubimy ambitne wyzwania, bo mimo ponad 300 dużych realizacji nadal mamy niezaspokojony apetyt jako inżynierowie budownictwa.

– Budowa w Solinie należała do gatunku tych ambitnych?

– Ambitnych i prestiżowych jakie głównie realizujemy. Pierwszym takim projektem była budowa lodowiska w Krynicy. Łukowaty dach i duża przeszklona ściana frontowa obiektu – to w tamtym czasie nie było powszechne rozwiązanie. Do nietypowych należała również budowa letniego toru saneczkowego. W Polsce nie było wzorców w tym zakresie, dlatego było to tak fascynujące dla naszych inżynierów. Po latach mogę się przyznać, że testując jazdę wózków, sami zajęliśmy miejsce worków z piaskiem. To nie była brawura, tylko pewność solidności wykonania. Zrealizowaliśmy też wiele innych ambitnych wyzwań: wyciągi narciarskie, hotele o wysokim standardzie, hale przemysłowe o różnych konstrukcjach, kościoły, rewitalizacje obiektów zabytkowych, amfiteatry, biura czy osiedla mieszkaniowe.

– Laikowi takie inwestycje jak hotele czy osiedla wydają się dużo prostsze niż budowa kolei gondolowej w niedostępnym miejscu. (…)

Całą rozmowę przeczytasz w najnowszym DTS – bezpłatnie pod linkiem:

Reklama