Co prawda światowy dzień snu obchodzony był w minioną sobotę, ale przecież koszmary mogą się nam przyśnić w każdej chwili. Na przykład z niedzieli na poniedziałek. I wtedy ów poniedziałek może być szewski właśnie.
Markowi Stawowczykowi najwyraźniej przyśniło się, żeby nas straszyć po nocach, że nam rekwirują samochód. Oczywiście wiadomo za co. Nie z nami te numery Bruner! Po pierwsze nie mamy samochodu, więc nie mają nam co zarekwirować, a po drugie – nawet gdybyśmy go mieli – nigdy byśmy nie zaryzykowali rozstania z nim w takich okolicznościach. Basta!
Zasadniczo jednak pomysł z zabieraniem samochodów wlanym kierowcom jest genialny w swojej prostocie. Po co czekać aż wielokrotni recydywiści pozabijają innych, wszak rekwirowanie prawa jazdy okazało się kompletnie nieskuteczne. Cieszymy się więc, że Stawowczykowi przyśniło się to małe piwo w światowy dzień snu.
Za nic tylko nie możemy skumać, dlaczego obchodzony jest światowy dzień snu, bo przecież większość Czytelników DTS – i Marek Stawowczyk również – zasadniczo sypiają w nocy. No chyba, że w nocy rysują?
Więcej rysunkowej filozofii Marka Stawowczyka znajdziesz poniżej:
