Szef marketingu Volvo Wadowscy: Buty mi spadły, kiedy zobaczyłem, jak organizują Sokolika

Szef marketingu Volvo Wadowscy: Buty mi spadły, kiedy zobaczyłem, jak organizują Sokolika

Atmosfera i oprawa były godne losowania mistrzostw świata, choć to tylko losowanie grup piłkarskiego turnieju Sokolika. Od kilku lat słowo „tylko” nie pasuje do tego sportowego wydarzenia, które przyciąga do Starego Sącza najlepsze piłkarskie marki i poważnych partnerów biznesowych.

– Jak bym określił swój stan na kilkanaście dni przed startem dziewiątej edycji turnieju – zadumał się Tomasz Popiela, główny organizator imprezy i prezes Fundacji „Ja też mam marzenie”. – Jestem szczęśliwy. Impreza się nieustannie rozwija. Od początku czuliśmy, że idziemy w dobrym kierunku, ale chyba byłbym nieszczery mówiąc, że przewidziałem, iż kiedyś w eliminacjach europejskich zagra sto drużyn, a w angielskim finale eliminacji Everton pokonał Manchester City. A tak było w tym roku. Najlepszym przykładem jak poważnie traktują nas sponsorzy i partnerzy imprezy niech będzie fakt, że na godzinne losowanie do Nowego Sącza niektórzy przyjechali z Krakowa i Warszawy. Co ciekawe, większości z nich nie trzeba było specjalnie przekonywać, by nam pomogli. Marka imprezy jest jej najlepszą rekomendacją, pewnie dlatego firmie Wiśniowski wystarczyło pięć minut rozmowy, aby podjąć decyzję o tym, by zostać sponsorem tytularnym.

A losowanie odbyło się właśnie w siedzibie firmy Wiśniowski. Jej prezes Krystyna Baran łatwo uzasadniła decyzję o związaniu się z Sokolikiem, turniejem dla najmłodszych piłkarzy do lat 10.

– Od lat wspieramy polski sport oraz imprezy na najwyższym poziomie. Do niedawna byliśmy partnerem pierwszej reprezentacji piłkarskiej, teraz wspieramy młode futbolowe talenty, które kiedyś – być może – zagrają w dorosłej kadrze. Wierzymy to głęboko. Poza tym mam wnuka w wieku tych piłkarzy i wiem z jaką pasją dzieci podchodzą do takich wydarzeń.

– Współpraca z najmłodszymi piłkarzami nie jest dla nas nowością, od lat wspieramy Akademię Sandecja – dodaje Katarzyna Świderska, dyrektor marketingu. – Turniej Sokolika to najwyższy europejski poziom w swojej kategorii, a jego uczestnikami będą drużyny z trzynastu krajów, w których jesteśmy obecni z naszymi produktami.

Piotr Stolarczyk, szef marketingu Volvo Wadowscy, nie ukrywał uznania dla rozmachu piłkarskiego przedsięwzięcia, którego pomysł narodził się dziewięć lat temu w Starym Sączu:

– Organizują to bardzo profesjonalni i fajni ludzie, świadomi marki jaką stworzyli, ale bez zbędnego zadęcia. Mówiąc kolokwialnie buty mi spadły, kiedy zobaczyłem, jak dobrze może być zorganizowany turniej dla najmłodszych piłkarzy. Od dawna jesteśmy obecni w sporcie na różnych szczeblach, więc decyzja o wsparciu przedsięwzięcia organizowanego z takim rozmachem była dla nas bardzo prosta.

– Stary Sącz jest wielki ideami ludzi, którzy w tym mieście działają – powiedział podczas ceremonii losowania burmistrz Starego Sącza Jacek Lelek. – Gdybym powiedział, że jestem dumny z turnieju Sokolika, to jakbym nic nie powiedział. Po prostu zapraszam wszystkich do Starego Sącza.

Międzynarodowy Turniej Sokolika o puchar Wiśniowski odbędzie się w dniach 8-10 czerwca w Starym Sączu.

Zdjęcia Marcin Baran

Targi Edukacja, Kariera, Przyszłość

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama