Nowosądecka Państwowa Straż Pożarna została poproszona przez Policję o wsparcie przy siłowym wejściu do domu. Jeden z mieszkańców odkręcił butlę z gazem. W budynku przebywała trójka dzieci. Konieczne było rozwinięcie linii szybkiego natarcia.

Zdarzenie potwierdza w rozmowie z naszą redakcją rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu bryg. Marian Marszałek.

– Zgłoszenie przyjęliśmy wczoraj o godz. 7:22. Na miejsce udał się jeden zastęp JRG Nowy Sącz. Była także Policja oraz Zespół Ratownictwa Medycznego. Zgłoszenie dotyczyło siłowego wejścia do mieszkania. Konieczne było rozwinięcie linii szybkiego natarcia. Mężczyzna używał gróźb, które mogły stanowić zagrożenie ludzkiego życia. Po siłowym wejściu do mieszkania zastano mężczyznę siedzącego na łóżku. Butla z gazem została zakręcona i wyniesiona z pomieszczenia – mówi bryg. Marian Marszałek w rozmowie z naszą redakcją.

Stężenie gazu w pomieszczeniu wynosiło 19 procent. Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia. Mężczyzna, który wykazywał się niezrozumiałym zachowaniem pozostał pod opieką Zespołu Ratownictwa Medycznego i Policji.

Czytaj także: Zginął przy ołtarzu od ciosów zadanych siekierą. „Ksiądz z Pisarzowej…”

Fot: ilustracyjne