Sto firm sto lat temu. Kolej, hamry i młyny

Sto firm sto lat temu. Kolej, hamry i młyny

A gdyby tak sporządzić listę stu firm napędzających sądecką gospodarkę sto i więcej lat temu? Jeśli ktoś powie, że to zadanie trudne, a może nawet niewykonalne – trudno będzie odmówić mu racji. Ale inni mogą mieć odmienne zdanie: to bardzo prosta sprawa, bo poważne firmy działające tu wówczas można policzyć na palcach jednej ręki. No dobrze, dwóch rąk.

Spróbowaliśmy ułożyć taką listę. Twardymi danymi liczbowymi z tamtych czasów nie dysponujemy, skala działalności dawnych firm częściowo została opisany przez historyków, a częściowo możemy ją sobie wyobrazić. Kiedy w drugiej połowie XIX w. Europa zmieniała swoje oblicze, na Sądecczynę docierały jedynie szczątkowe informacje na ten temat zamieszczone w gazetach przywożonych przez pociągi przyjeżdżające tu z wielkiego świata. Powiedzieć, że Sądecczyzna nie była ośrodkiem przemysłowym, to nic nie powiedzieć. To była gospodarcza prowincja, a może nawet pustynia, na której dopiero pojawiały się pierwsze oazy industrializacji.

*

Co do jednego nie ma wątpliwości. Tak jak dzisiaj listę najprężniejszych marek Sądecczyzny otwiera Newag, podobnie na przełomie XIX i XX wieku, najsilniejsza była ta sama branża czyli Warsztaty Kolejowe, prywatnie dziadek Newagu.

W zasadzie na tym można by wyliczanie poważnych zakładów przemysłowych dawnych czasów zakończyć, bowiem pomiędzy Warsztatami a resztą stawki zionęła przepaść. Do znudzenia można powtarzać, że kolej żelazna odmieniła oblicze i losy Nowego Sącza, ale potwierdzają to suche liczby. Dla przykładu w 1911 r. w Warsztatach pracowało 1200 osób, czyli tyle, ile we wszystkich innych sądeckich zakładach razem wziętych, a w rekordowym momencie w Warsztaty zatrudniały nawet 6 tysięcy osób, tworząc miasto w mieście.

Oprócz tego, że przedsiębiorstwo już na przełomie wieków dawało pracę tak wielu ludziom, to ich oddziaływanie na życie miasta było trudne dziś w wyobrażenia. To już się nigdy nie powtórzy, by jedna grupa zawodowa i jeden zakład miały taki wpływ na całe miasto. W Nowym Sączu powstały: kolonia kolejowa (obok niej szkoła podstawowa), parafia kolejowa, przychodnia kolejowa, Dom Kultury Kolejarza, orkiestra kolejowa, kolejowy klub sportowy…

*

Na tym listę przedsiębiorstw napędzających sądecką gospodarkę można by zamknąć. No dobrze, jednak działali także inni (…)

Całość przeczytasz w „Dobrym Tygodniku Sądeckim”. Za darmo:

Reklama