Specjalnie dla DTS24. Korespondencja z Indonezji. Piotr Kowalik dzieli się wrażeniami z Mundialu

Specjalnie dla DTS24. Korespondencja z Indonezji. Piotr Kowalik dzieli się wrażeniami z Mundialu

Piotr Kowalik, piłkarz z Nowego Sącza przebywa właśnie na Mistrzostwach Świata U17. Zgodnie z zapowiedzią, portal DTS24 relacjonuje Mundial z udziałem obrońcy Sandecji. Dziś pierwsza korespondencja z Indonezji. Jakie wrażenia z pobytu w egzotycznym kraju ma zawodnik? Czy atmosfera Mistrzostw Świata różni się od tej z Mistrzostw Europy? Jak wyglądają przygotowania do najbliższego meczu z Senegalem?

Piotr Kowalik przyznaje w rozmowie z naszą redakcją, że drużyna ma dobrą bazę treningową. Dzieli się także wrażeniami odnośnie klimatu, który w Indonezji jest specyficzny (wysoka wilgotność), co ma olbrzymi wpływ na wydolność zawodników z poszczególnych krajów. – To ciekawy kraj. Inna atmosfera niż w miastach Polski i Europy. Da się odczuć, że mieszka tutaj dużo ludzi. Ulice są pełne. Co do klimatu, to w pierwszym mieście w Kuta było bardzo ciepło i wilgotno. Ciężko się biega w takich warunkach. Teraz jesteśmy w drugim miejscu i jest lepiej, chłodniej. Jest zachmurzenie. Warunki pobytu są bardzo dobre. Baza treningowa także jest dobra. Nie brakuje nam niczego. Potrzebujemy jednak jednego: zwycięstw – mówi Piotr Kowalik, który dzieli się z nami fotografią miasta.

Na inaugurację Mistrzostw Świata w Indonezji „Biało-czerwoni” przegrali z Japonią o:1. Mecz był przerwany ze względu na obfite opady deszczu. Po wznowieniu gry Japonia zdołała przeprowadzić jedną skuteczną akcję. – Tak. Jest niedosyt. Było blisko remisu. Japonia to bardzo poukładamy zespół. Wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo. W drugiej połowie rywale mieli więcej sił, przeważali. Do nas należała za to pierwsza połowa. W końcówce także mieliśmy okazję do zdobycia bramki, ale ostatecznie nie udało się zdobyć gola na wagę remisu – analizuje Piotr Kowalik.

Przed Reprezentacją Polski mecz z Senegalem. Obrońca Sandecji ma nadzieję, że będzie mu dane zagrać. Najbliższy pojedynek traktuje nie tylko jako wyzwanie dla dobra kraju. Sam chciałby się sprawdzić na tle niezwykle utalentowanego piłkarza Senegalu, któremu wróży się wielką, europejską karierę. – Cały czas przygotowujemy się starannie. Analizujemy przeciwników. Mamy częste odprawy: dwie dziennie, plus trening, na którym także gramy symulacje meczów. Na razie wszyscy są zdrowi. Mam nadzieję, że zagram w meczu z Senegalem. Jeżeli tak się stanie, to będę miał okazję zmierzyć się z liderem Senegalu, 15-letnim Amara Diouf. To bardzo dobry napastnik, szybki i zwrotny. Liczę na to, że uda mi się go zatrzymać – mówi zawodnik z Nowego Sącza. Mecz Polska – Senegal już jutro (14 listopada) o godz. 10:00.

Czytaj także: Spór o Lasek Falkowski. Młodzież broni toru rowerowego i blokuje wjazd koparce. Trwa wymiana argumentów pomiędzy młodzieżą a przedstawicielem Urzędu Miasta

Fot: Piotr Kowalik korespondencja z Indonezji

Reklama