Smutne. Sądecki piłkarz Dawid Janczyk znów w szponach nałogu…

Urodzony w Nowym Sączu były napastnik m.in. Sandecji, Legii Warszawa czy CSKA Moskwa Dawid Janczyk wraz z dziennikarzem „Super Expressu” Piotrem Dobrowolskim wydał swoją biografię pt. „Dawid Janczyk. Moja Spowiedź” w której wspominał czasy, gdy nadużywał alkoholu.

31-latek miał już nie tknąć procentów, wrócić do normalnego życia. Niedawno związał się nawet z występującym w B klasie KTS Weszło Warszawa.

Czytaj również: Klubowe wydawnictwo Sandecji. Pobierz na swój komputer!

– Dawid Janczyk podpisał dokumenty. Pomożemy sobie wspólnie. KTS Weszło ma nowego napastnika – napisał na Twitterze redaktor portalu weszlo.com Krzysztof Stanowski.

Niestety bajka nie trwała długo.

– Fatalne wieści o Janczyku – można posłuchać na kanale Murawa TV na YouTube. – Krzysztof Stanowski ujawnił, że nie wszystko przebiega zgodnie z planem. Dziennikarz napisał: Dawid ma mnóstwo dobrych chęci, ale tak do godziny 14. Potem przegrywa z alkoholem i nie stawia się na treningach. Do tej pory chciał być na pięciu i nie był na żadnym. Próba przywiezienia go na zajęcia zakończyła się tym, że przez piętnaście minut błagał o pieniądze na wódkę i mówił, że jeśli mu nie dam, to będzie musiał ukraść. Stanowski dodaje również: piszę o tym szczerze, bo od razu zapowiedziałem mu, że zrobimy wszystko aby mu pomóc, ale też będziemy szczerzy, gdy on nawali. Tuszowanie i udawanie nic nie da. Moim zdaniem, jeśli nie pójdzie na długa terapię zamkniętą, to może nie dożyć 35 urodzin.