Na kim śmierć w płomieniach nie zrobiła wrażenia? Trzy ofiary bezmyślności…

Na kim śmierć w płomieniach nie zrobiła wrażenia? Trzy ofiary bezmyślności…

Dwa dni temu w Polnej koło Grybowa wywołany celowo pożar traw zakończył się śmiercią człowieka. Dramat rozegrał się nieopodal gminnej drogi. Płonącego człowieka zauważył przechodzień. Wezwał pomoc. Śmigłowiec lotniczego pogotowia zabrał poparzonego mężczyznę do szpitala. Niestety nie udało się ocalić jego życia. Jeszcze tego samego dnia około godziny 20.07  osiem strażackich zastępów pospieszyło do Brzeznej, bo ktoś wzniecił ogień w szuwarach. Ilu ludzi musi zginąć, żeby podpalacze  traw zrozumieli, że wywołują „z lasu” śmierć?

W ostatnich dniach marca podczas gaszenia pożaru traw w Sokołowie Małopolskim  strażacy znaleźli ciało  mężczyzny. Ogień pochłonął ok. 1 hektara traw i zarośli, niezliczoną ilość istnień zwierząt i owadów i jedno istnienie ludzkie. Pierwsze dni kwietnia  przyniosły dwie kolejne tragedie. Strażacy z Żywca, gasząc pożar traw w Międzybrodziu Bialskim  odkryli leżące w pogorzelisku ciało kobiety. Kolejny wypadek opisaliśmy w pierwszym akapicie tego tekstu, bo wydarzył się na Sądecczyźnie.

Pożar w Brzeznej, wzniecony nieopodal linii brzegowej Dunajca trzeba było gasić tego samego dnia, mimo płynących z każdej strony ostrzeżeń, apeli i  doniesień o tragicznych konsekwencjach kaprysów podpalaczy.

„Pożar rozwijał się w kierunku północno-wschodnim. Dojazd przez kamienistą drogę prowadzącą przez zarośla był znacznie utrudniony. Front pożaru przemieszczał się w stronę nowej obwodnicy. Działania strażaków trwały ponad trzy godziny. Przyczyną pożaru było podpalenie. Apelujemy o nie wypalanie traw. Tylko 3 kwietnia zanotowano dwie ofiary pożarów” – przypominają sądeccy strażacy.

W ślad za nimi przypominamy i my.

Niech ci, na których śmierć jednak robi wrażenie spróbują przekonać swoich znajomych, sąsiadów, być może członków rodziny, że nie warto podpalać…

 

Targi Edukacja, Kariera, Przyszłość

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama