„Śmiej się póki masz zęby” – radzi Bartek, który wygrał życie i walczy o zdrowie

„Śmiej się póki masz zęby” – radzi Bartek, który wygrał życie i walczy o zdrowie

Na YouTube znaleźć można filmik zatytułowany ,,Moja Wigilia 2018″. Uwagę zwraca dopisek: ,,..czyli śmiej się, póki masz zęby”. Autorem jest 16-letni Bartek z Nowego Sącza, który z każdym dniem udowadnia sobie i całemu światu, że mimo fizycznego cierpienia można nie tracić humoru. Nastolatek z determinacją walczy o to, aby znów stanąć na nogach.

Bartosz Tobiasz to zdolny chłopak. Uwielbia matematykę, informatykę, muzykę poważną i sport. Brał udział w niezliczonej ilości konkursów z różnych dziedzin, często zdobywając tytuły laureata lub finalisty, zwłaszcza w dziedzinie informatyki. Zawsze był bardzo sprawny fizycznie, trenował streetworkout. Uczył się także w szkole muzycznej II stopnia w klasie fortepianu. W ubiegłym roku ukończył gimnazjum i dostał się do II Liceum Ogólnokształcącego w Nowym Sączu na profil matematyczno-fizyczny. Jednak 1. września  nie było mu dane przekroczyć próg szkoły wraz z innymi uczniami.

Wakacje dobiegały końca. Chłopak szykował się do kolejnego roku szkolnego. Snuł plany na przyszłość. W poniedziałek, kiedy został tylko tydzień do spotkania z nową szkołą i nową klasą, u nastolatka ni z tego ni z owego pojawił się ostry ból w okolicach krzyża. Wizyta u lekarza nie przyniosła ukojenia…

We wtorek w nocy stan Bartka pogorszył się. Zaczął tracić czucie poniżej pasa. Później wszystko toczyło się błyskawicznie. Wezwano karetkę, która przewiozła go do szpitala w Nowym Sączu. Tam, po konsultacji na oddziale pediatrii podjęto decyzję o natychmiastowym transporcie do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie – Prokocimiu.

– Po wykonaniu tomografu i rezonansu magnetycznego, w środę rano 29 sierpnia przeszedł poważną operację na oddziale neurochirurgii. W jej wyniku usunięto ropień, który rozwinął się na kręgosłupie Bartka. Niestety, w konsekwencji długotrwałego, wcześniej zupełnie bezobjawowego rozwijania się ropnia, doszło do uszkodzenia rdzenia kręgowego – wspomina Agata Tobiasz – mama Bartka.

Po operacji nastolatek musiał przez kilkanaście dni znosić silny ból kręgosłupa. Dokuczała mu gorączka i dreszcze, a nade wszystko – przeczulica. Był to stan, w którym bolesny okazywał się każdy, nawet najlżejszy dotyk. Jak wyjaśnia mama Bartka, trudno było mu wytrzymać nawet przykrycie prześcieradłem. W dodatku rana operacyjna nie chciała się goić i trzeba było ją czyścić chirurgicznie…

– Wyniki badań próbek pobranych w czasie zabiegu przyniosły przerażającą diagnozę: organizm został zaatakowany przez nowotwór złośliwy – chłoniaka. Konsekwencją wykrycia guza było przeniesienie Bartosza na oddział onkologiczny – mówi pani Agata.

16-latek okazał się silniejszy od choroby. W czasie pobytu na onkologii wygrał bitwę z nowotworem. Jedni powiedzą, że to dzięki medycynie. Rodzice wierzą jednak, że to cud uczyniony przez Pannę Różańcową z Pompejów, do której nowennę odmawiało i nadal odmawia w intencji Bartka wiele osób.

Chłopak pokonał nowotwór, ale nadal walczy o powrót do sprawności. Czeka go długa i trudna droga. Nadal jest sparaliżowany od pasa w dół. Porusza się na wózku. Wierzy jednak, że znów stanie na nogi i robi wszystko, aby tego dokonać. Obecnie przebywa w Szpitalu Rehabilitacyjnym dla Dzieci w Radziszowie. Od sierpnia ciągle jest poza domem. Udało mu się wrócić tam tylko na święta. Wtedy nagrał poruszający filmik, który początkowo miał być po prostu zaliczeniem z przedmiotu ,,wiedza o kulturze” (Bartek ma indywidualny tok nauczania). Chłopak stwierdził jednak, że film jest na tyle dobry, że można go zamieścić w Internecie.

Na nagraniu widać, że Bartek nie traci dobrego humoru, mimo trudnej sytuacji w jakiej się znalazł.

– Jest pełen pogody, optymizmu, nie załamuje się – zdradza jego mama. – Do wszystkiego podchodzi jak do wyzwania, które musi pokonać i pokonuje je, ćwicząc bardzo intensywnie, przezwyciężając własne słabości i ograniczenia. Jest to godne podziwu, bo my rodzice mieliśmy ,,dołki”, a on nie. Przyjął chorobę jako coś, z czym trzeba walczyć i to powoli robi.

16-latek jest bardzo zdeterminowany. Ćwiczy nie tylko w ramach zajęć rehabilitacyjnych, ale i w każdej wolnej chwili, na ile tylko starcza mu sił. Wierzy, że wróci do pełnej sprawności. Jego rodzice również starają się myśleć pozytywnie – Każdy lekarz mówi co innego. Jednak ci z Radziszowa są pełni optymizmu i uważają, że Bartek zacznie chodzić. Oczywiście będzie to wymagało czasu, ale jest możliwe.

Niestety powrót do sprawności będzie długi i kosztowny. Już wkrótce skończy się rehabilitacja realizowana w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia i chłopak będzie musiał zapisać się na prywatne, płatne zajęcia. – Myślimy o ośrodku w Mysłowicach na Śląsku, ale turnusy są tam bardzo drogie. Jeden miesiąc kosztuje około 18 tysięcy, jezeli wybierze się pełen zakres rehabilitacji i zabiegów.

Bartek potrzebuje też specjalistycznego sprzętu oraz dostosowania miejsca zamieszkania do nowej sytuacji. Nastolatkowi potrzebna jest nasza pomoc. Teraz liczy się każdy grosz.

Aby wesprzeć walkę Bartka, można oddać mu swój 1% podatku, wypełniając PIT i wpisując w odpowiedniej rubryce następujące informacje:

KRS 0000 211 791

cel szczegółowy: Bartosz Tobiasz – leczenie i rehabilitacja

Można też jego leczenie i rehabilitację wspomóc dowolną kwotą przekazaną na Konto Caritas Diecezji Tarnowskiej (koniecznie z dopiskiem: Bartosz Tobiasz – leczenie i rehabilitacja)

71 1020 4955 0000 7302 0097 4683

Caritas Diecezji Tarnowskiej, ul. Legionów 30, 33-100 Tarnów

fot. archiwum rodziny

WYBORY 2024

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama