Senator Stanisław Kogut usłyszał zarzuty. Nie przyznaje się do winy

Senator Stanisław Kogut usłyszał zarzuty. Nie przyznaje się do winy

Senator Stanisław Kogut usłyszał trzy zarzuty o charakterze korupcyjnym. Są one tożsame z wcześniej sformułowanymi przez Prokuraturę Krajową. Polityk nie przyznał się do winy, jednak złożył obszerne wyjaśnienie.

Jak informował rzecznik Prokuratury Regionalnej w Katowicach Waldemar Łubniewski – dziś rozpoczęły się czynności z udziałem polityka ze Stróż związane z postawieniem mu zarzutów i przesłuchaniem go w charakterze podejrzanego.

Po przesłuchaniu, prokurator podjął decyzję o zastosowaniu wobec podejrzanego wolnościowych środków zapobiegawczych w postaci zakazu opuszczania kraju i poręczenia majątkowego w wysokości miliona złotych

Przypomnijmy 19 grudnia Prokuratura Krajowa sformułowała trzy zarzuty wobec senatora. Zarzuty postawione dzisiaj przez Prokuraturę w Katowicach są z nimi tożsame.

Pierwszy z nich dotyczy rzekomego przyjęcia przez senatora miliona złotych.  ,,Senator miał  (…) w okresie co najmniej od 17 sierpnia 2016 roku do stycznia 2017 roku pośredniczyć w załatwianiu sprawy administracyjnej. Miał on wywrzeć wpływ na wydanie decyzji o umorzeniu postępowania administracyjnego, które dotyczyło wpisania do rejestru zabytków budynku dawnego hotelu Cracovia i kina Kijów w Krakowie. W zamian za to miał przyjąć obietnicę udzielenia mu korzyści majątkowej znacznej wartości, w kwocie 1 miliona złotych. Połowa tych pieniędzy została przyjęta w formie  darowizny wpłaconej na rzecz Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym, w której senator pełnił funkcję prezesa zarządu.„- informuje PK.

Drugi zarzut dotyczy przyjęcia korzyści majątkowej w wysokości 170 tysięcy złotych w zamian za wywarcie wpływu na prezesa zarządu i członków zarządu PKP S.A. w zakresie podjęcia decyzji dotyczącej jednej z umów zawartych pomiędzy PKP, a innym podmiotem gospodarczym. Dzięki tej umowie krakowska firma miała dostać 4 400 000 zł, jako udział w kosztach prowadzonej inwestycji rozbudowy dworca autobusowego w Krakowie.

Trzeci zarzut odnosi się do przyjęcia korzyści majątkowej w zamian za pomoc skazanemu.  Senator miał być pośrednikiem i angażować się w sprawy penitencjarne skazanego za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą.

,, Powołując się na wpływy w Areszcie Śledczym w Krakowie, senator miał pośredniczyć w zamianie sposobu odbywania kary przez skazanego na lżejszy system – półotwarty, w zamian za korzyść majątkową o wartości, co najmniej 24 tysięcy złotych w postaci wyposażenia oświetlenia obiektów sportowych należących do Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym…”- informowała Prokuratura Krajowa.

Reklama