Sandecja – Wisła Kraków: podział punktów na zakończenie (fotorelacja)

Sandecja – Wisła Kraków: podział punktów na zakończenie (fotorelacja)

I liga: Na stadionie w Niepołomicach Sandecja Nowy Sącz zremisowała z Wisłą Kraków. Był to ostatni ligowy pojedynek dwóch drużyn, które piłkarską jesień nie zaliczą do udanych.

SANDECJA NOWY SĄCZ – WISŁA KRAKÓW 1:1 (0:1)

0:1 Łasicki 17, 1:1 Słaby 86.

Sandecja: Putnocky – Iskra, Piter-Bucko, Boczek, Słaby – Kosakiewicz, Walski, Fall, Toporkiewicz (57 Mas), Chmiel – Wróbel.

Wisła: Broda – Jaroch, Colley, Łasicki (59 Skrobański), Moltenis, Wachowiak (84 Szot) –  Talar (59 Dor Hugi), Basha (60 Duda), Jelić Balta, Fernández – Rodado (72 Żyro).

Żółte kartki: Boczek, Słaby, Kosakiewicz – Colley, Fernandez, Duda.

Sandecja odważnie rozpoczęła mecz z Wisłą Kraków, ofensywna gra wyraźnie zaskoczyła wielokrotnych mistrzów Polski. Najlepszą okazję miał Damian Chmiel, ale po jego mocnym uderzeniu znakomita interwencją popisał się bramkarz Białej Gwiazdy. Po obiecującym początku sądeczanie szybko otrzymali zimny prysznic. Po rozegraniu stałego fragmentu w polu karnym Sandecji powstało duże zamieszanie. Z okazji skorzystał Igor Łasicki, który z bliskiej odległości umieścił piłkę w siatce. Sandecja próbowała odrobić straty jeszcze w pierwszej połowie, ale Kamil Słaby i Michał Walski zmarnowali niezłe okazje. Sytuacje na podwyższenie rezultatu miała również Wisła Kraków, przede wszystkim Moltenis, Jarosz i Fernandez.

Po zmianie stron kolejną okazje dla Wisły zmarnował Fernandez. Sandecja coraz śmielej atakowała, precyzji zabrakło po strzale Damiana Chmiela, Maissa Falla czy Kamil Słabego. Świetną sytuację nie wykorzystał przede wszystkim Maciej Mas. Starania Sandecji zostały nagrodzone w końcówce spotkania. Po dośrodkowaniu Łukasza Kosakiewicza piłkę trącił Kamil Słaby, futbolówka po rykoszecie wpadła do siatki.

 

fot. Adrian Maraś

Czytaj też:

strzałka w dół

Nowy Sącz. Dobrzy ludzie spieszą na ratunek Wojciechowi. Jest nadzieja!

Targi Edukacja, Kariera, Przyszłość

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama