Sandecja II pokonana

Sandecja II pokonana

Rezerwy Sandecji przegrały mecz i była to pierwsza porażka po 11 wygranych pod rząd. Zespół z Żabna zagrał bardzo skutecznie i lepiej piłkarsko zasłużenie pokonując gospodarzy. Porażka oddala sądeczan od walki i awans do III ligi.

Sandecja II Nowy Sącz – MLKS Polan Żabno 1-3 (1-2)
1:0 Hubert Maślanka 20, 1:1 Adrian Pikul 34, 2:1 Adrian Pikul 43, 3:1 Krzysztof Wrzosek 48.
Sędziował: Łukasz Łabuzek (Chrzanów). Mecz bez udziału widzów.
Żółte kartki: Kacper Smoleń, Michał Zawiślan (Sandecja II).
Sandecja II: Szymon Tokarz – Michał Zawiślan, Patryk Jarzębak, Patryk Grądziel (55 Kacper Tokarczyk), Kacper Smoleń – Daniel Kopeć (46 Kamil Ogorzały), Dawid Potoniec, Konrad Brdej (60 Bartosz Kozak), Hubert Maślanka, Jakub Cempa (46 Artur Ruchała) – Wiktor Nowak.

Polan: Tomasz Kurpisz – Paweł Łoś (70 Kamil Jachym), Seweryn Nagórzański, Michał Baruch, Wojciech Prażuch – Adrian Pikul, Łukasz Czerkies, Krzysztof Bugajski (88 Piotr Brożek), Wojciech Mącior (83 Bartłomiej Frąc), Krzysztof Wrzosek – Łukasz Radoń (75 Karol Bigos).
Przed meczem zdecydowanym faworytem byli sądeczanie, którzy liderują IV lidze grupa wschodnia. Już pierwsza akcja pokazała, że tak być powinno. Z piłką w pole karne wbiegł Zawiślan i zamiast strzelać próbował podawać z czym poradziła sobie obrona Polana. Goście szybko przejęli inicjatywę kilkakrotnie zagrażając bramce Sandecji II. W 20 minucie gospodarze przeprowadzili szybką akcję. Podanie od W. Nowaka otrzymał Maślanka i ładnym strzałem pokonał bramkarza gości. Po tej akcji zespół z Nowego Sącza osiągnął sporą przewagę. Trzykrotnie na bramkę rywali strzelał Smoleń, powinny paść gole, ale brakowało precyzji. Goście przetrzymali ten napór grając mądrze w obronie czekając cierpliwie na kontry. W końcu w 34 minucie Pikul wykorzystał błąd Tokarza, który źle wykopał piłkę. Rywale lobem posłał futbolówkę do siatki Sandecji II. Przed przerwą kolejny błąd obrony i bramkarza, a Pikul bezlitośnie to wykorzystał i Polan prowadził 2:1. Po zmianie stron trener Sandecji dokonał zmian w składzie i ustawieniu. Niestety niewiele to dało, bo już w 48 minucie Wrzosek będąc sam na sam z Tokarze okazji nie zmarnował ustalając wynik meczu. Sandecja przegrała zasłużenie, a porażka może okazać się bardzo bolesna. Jeżeli swój mecz wygra Limanovia, to zrówna się punktami z biało czarnymi przed ostatnią kolejką spotkań. Rezerwy Sandecji mają jeszcze zaległy mecz z Glinikiem, ale z taką grą….

Reklama