DTS Young. Sandecja w minionym sezonie postawiła na młodzież. Według Pro Junior System zespół z Nowego Sącza w I lidze zajął 2. miejsce (wyżej była tylko Puszcza Niepołomice) przez co klub otrzyma więcej pieniędzy. Młodych adeptów z Sącza zaczynają doceniać inne, bardziej renomowane kluby jak choćby Cracovia – która za około 125 tysięcy euro pozyskała Kamila Ogorzałego – czy, będący jednym z faworytów do awansu do Ekstraklasy, ŁKS Łódź, w barwach którego będzie grać 18-letni Jan Kuźma.

Jednak w Sandecji jest jeszcze wielu młodych, głodnych gry zawodników, u których widać spory potencjał. Jednym z nich jest, bez wątpienia, 15-letni Igor Maślanka.

Niedawno pisał egzamin ósmoklasisty, a na swym koncie ma już debiut w seniorskiej drużynie „biało-czarnych”. Igor Maślanka gra na pozycji pomocnika jako klasyczna dziesiątka. Jego największymi atutami na boisku są drybling i szybkie podejmowanie decyzji. Igor jest młodszym bratem Huberta Maślanki, który również gra dla Sandecji. Swoją przygodę z piłką nożną rozpoczął w Dunajcu Nowy Sącz, skąd mając 10 lat, trafił do zespołu z ulicy Kilińskiego. Zanim Igor zadebiutował w Sandecji, grał w lidze małopolskiej czy ostatnio w Centralnej Lidze Juniorów do lat 15.

Obecny rok okazuje się być bardzo przełomowym w jego życiu. Najpierw, wraz z trzema innymi zawodnikami, trafił na konsultację do reprezentacji Polski u-15. Następnie, 11 czerwca, podpisał profesjonalny kontrakt z Sandecją. Natomiast, dwa dni później, doszło do dużego kroku milowego w jego karierze. Igor, mając dokładnie 15 lat i 57 dni, wszedł w 89 minucie spotkania przeciwko Górnikowi Łęczna. Co prawda, zespół z Sącza przegrał to starcie 3:0, ale Igorowi udało się zapisać w historii Fortuna I ligi jako najmłodszy debiutant w zeszłym sezonie.

– Nie spodziewałem się, że debiut nastąpi aż tak szybko. Przed wejściem na boisko odczuwałem lekki stres, ale do debiutu podchodziłem bardzo pozytywnie – wspominał w rozmowie z DTS Young.

Rozmawiając z Igorem zapytaliśmy go również o współpracę z trenerem, Dariuszem Dudkiem, który dał szansę młodemu pomocnikowi na pokazanie się w seniorskiej drużynie.

– Trudno mi wypowiadać się na ten temat, ponieważ z trenerem miałem okazję porozmawiać i popracować przez bardzo krótki okres czasu, ale po rozmowie z nim odniosłem wrażenie że to fajny oraz sympatyczny człowiek – odpowiedział.

Tak właśnie prezentuje się sylwetka piłkarza, który w przyszłości ma szansę zawojować polski futbol. Życzymy Igorowi jak najwięcej startów w barwach Sandecji i miejmy nadzieję, również na nowym stadionie, zaś całej drużynie rychłego powrotu do Ekstraklasy.

Filip Tomoń