Samolot runął po zakończeniu pikniku lotniczego. Maszyna wracała do Łososiny Dolnej

Samolot runął po zakończeniu pikniku lotniczego. Maszyna wracała do Łososiny Dolnej

Samolot RWD 5 prawdopodobnie nie rozwinął odpowiedniej prędkości i runąłw zarośla przy płycie lotniska. Do zdarzenia doszło podczas sobotniego (1 września) pikniku lotniczego w Bielsku-Białej, przy ulicy Zwardońskiej. Jak podaje lokalny portal bielsko.biała.pl wypadek wydarzył się, gdy maszyna po zakończeniu pierwszego dnia pokazów wracała na lotnisko w Łososinie Dolnej koło Nowego Sącza.

– Na szczęście zarówno 59-letni pilot, jak i 70-letni pasażer nie odnieśli poważniejszych obrażeń ciała. Po badaniach w szpitalu obaj mężczyźni zostali wypisani do domów. Policjanci wraz z technikiem kryminalistki przeprowadzili szczegółowe oględziny miejsca zdarzenia i uszkodzonej maszyny. Okoliczności tego wypadku badają śledczy, prokuratorzy oraz specjaliści Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych – informuje podinspektor Elwira Jurasz z KWP w Bielsku-Białej.

Maszynę pilotował doświadczony lotnik. W trakcie startu samolot zbyt wolno nabierał prędkości i przy około 60 km/h wzniósł się, niestety zbyt nisko. Najpierw kołem, a następnie skrzydłem zahaczył o znak drogowy i runął w zarośla. Jego uszkodzenia nie są duże i na pewno po zakończeniu remontu wróci do latania.

Jak podaje portal bielsko.biała.pl, to nie pierwsza tego typu sytuacja, kiedy przez brak utwardzonej nawierzchni pasa startowego dochodzi do incydentu lotniczego. W maju 2010 roku awionetka z dwoma osobami na pokładzie nie zdołała poderwać się do startu na nasiąkniętym wodą pasie. Maszyna skosiła płot okalający teren lotniska i wpadła do rowu – podobnie jak teraz – u zbiegu Zwardońskiej i Lotniczej.

Fot. KWP Bielsko-Biała
Źródło: KWP Bialsko-Biała/
bielsko.biała.pl

Reklama