Sądeccy bohaterowie wkrótce wrócą z Turcji. To, co zastali na miejscu mrozi krew w żyłach [ZDJĘCIA]

Sądeccy bohaterowie wkrótce wrócą z Turcji. To, co zastali na miejscu mrozi krew w żyłach [ZDJĘCIA]

Syria, Turcja, trzęsienie ziemi w Turcji, Husar Poland, PSP w Nowym Sączu, akcja ratownicza

Działania ciężkiej grupy poszukiwawczo – ratowniczej HUSAR, w skład której weszło 17 osób z PSP w Nowym Sączu zbliżają się ku końcowi. Powrót strażaków zaplanowano na środę 15 lutego. Informację przekazał w mediach społecznościowych komendant główny PSP gen. brygadier Andrzej Bartkowiak.

Polska grupa HUSAR wyleciała do Turcji w godzinach wieczornych 6 lutego. Ratownicy wylądowali w Gaziantep 7 lutego o godzinie 2:29 lokalnego czasu (0:29 czasu polskiego). Od tego czasu namierzyli i wydobyli 12 żywych osób. HUSAR Poland tworzy 76 strażaków w składzie: KG PSP – 5 os., KM PSP Warszawa – 17 os., KM PSP Łódź – 14 os., KM PSP Gdańsk – 14 os., KM PSP Nowy Sącz – 17 os., KM PSP Wałbrzych – 1 os., KW PSP Wrocław – 1 os., KW PSP Gdańsk – 1os., SA PSP Kraków – 4 os., KM PSP Poznań – 2 os. W działaniach wspomaga ich osiem psów ratowniczych z: KM PSP Poznań-1, KM PSP Gdańsk-2, KM PSP Warszawa-1, KM PSP Nowy Sącz-3 oraz KM PSP Wałbrzych-1.

Polscy strażacy prowadzą akcję ratowniczą głównie w mieście Besni, w którym wskutek trzęsienia ziemi zawaliło się blisko trzydzieści domów.

W historii wyjazd strażaków PSP był w 1999 r. i też właśnie do Turcji. Dziś historia zatoczyła koło i kolejny raz udajemy się tam. Pojedziemy z najlepszym tym co mamy… Jesteśmy jedną z najlepszych grup, które tam lecą. Możemy być dumni z tych ludzi, którzy tutaj stoją…dadzą wszystko z siebie, żeby uratować jak najwięcej osób. Nasz zespół będzie działał non stop w dwóch miejscach jednocześnie, do 7 dni – takie są szacowania na teraz. Po wylądowaniu na miejscu od razu będziemy się organizować, wszystko zabieramy ze sobą, to co potrzebne żeby przetrwać. Główny sprzęt to: geofony, sprzęt różnego rodzaju – wszystko co potrzebne żeby ustabilizować obiekt i odszukiwać ludzi. Ponadto, żywność, namioty, śpiwory, żebyśmy mogli siebie zabezpieczyć… – mówił na konferencji prasowej przed wylotem strażaków do Turcji szef PSP gen. brygadier Andrzej Bartkowiak.

Jak podkreślał, doświadczenie HUSAR jest ogromne. Grupa brała udział w akcji ratunkowej m.in. Haiti, Nepalu i niedawno Bejrucie. Strażacy zabrali ze sobą sprzęt do stabilizacji obiektów w obawie przed wstrząsami wtórnymi. Działania trwają bez wytchnienia. Początkowo polscy ratownicy mieli wrócić 13 lutego, jednak po konsultacji komendanta i dowódcy grupy HUSAR Poland brygadiera Grzegorza Borowca z ministrem spraw wewnętrznych i administracji Mariuszem Kamińskim oraz tureckimi władzami przedłużono ją do środy. Grupa jednak pozostaje cały czas w gotowości.

Jak wynika z raportów, w Turcji i Syrii zginęło łącznie ponad 33 tysiące osób. To jednak nie jest ostateczna liczba, bilans ofiar stale rośnie. W Turcji dotychczas znaleziono ponad 29 500 zbitych, a w Syrii około 4 000.

Fot. Zdjęcia:  mł. bryg. Jakub Siczek, asp. Michał Szalc, kpt. Grzegorz Trzeciak, kpt. Tomasz Banaczkowski, mł. bryg. Jakub Filip, bryg. Grzegorz Borowiec, bryg. Tomasz Traciłowski,  KM PSP Gdańsk, KW PSP Kraków, mł. bryg. Jędrzej Pawlak, ogn. Sylwia Paciorek, kpt. Mateusz Kuzik, mł. asp. Michał Mejna, bryg. Maciej Sapieha, st. kpt. Wojciech Broda. Filmy: bryg. Tomasz Traciłowski, Sebastian Tomczyk, TV Polsat

Reklama