,,Wracam, by ratować sądeckie spółki przed bankructwem, ich kondycja jest bardzo słaba” – mówił podczas konferencji prasowej kandydat na prezydenta Nowego Sącza Ryszard Nowak.
Były gospodarz miasta spotkał się z dziennikarzami przed siedzibą Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego, gdzie jednoznacznie stwierdził, że kiedyś ta spółka była jedną z lepszych w kraju, przynosiła zyski, a w tej chwili bez pieniędzy z budżetu miasta, by sobie nie poradziła.
– W ubiegłych latach inwestycyjne wydatki MPK, to zakup hulajnóg do użytku wewnętrznego i ekspresu do kawy. To są największe inwestycje i osiągnięcia zarządu tej spółki. Mamy też spółkę Nova, która w ostatnich latach rządów Ludomira Handzla i prezesa Krawczyka zanotowała 10 milionów strat. Trudno nie wspomnieć tutaj również o spółce MPEC, która przez dziwne decyzje, chociażby powołania spółki ,,córki”, generuje straty. Ciepło jest coraz droższe, byly wielokrotne podwyżki – zaznaczał Ryszard Nowak.
Były gospodarz wspomniał również o działaniach spółki STBS i o blokach, które nie powstały przy ul. 29 listopada, a o czym wielokrotnie pisaliśmy na naszych łamach. Ryszard Nowak krótko skwitował, że funkcjonowanie miejskich spółek pod rządami obecnego prezydenta, to chaos.
– Jedyną spółką, która przynosi zyski, to są Sądeckie Wodociąg. To jest jedyna spółka, w której prezydent Handzel nie miał możliwości wprowadzić swoich rządów – dodał kandydat na prezydenta.
Czytaj także: Piwnica pod Baranami – PAMIĘTAJCIE O OGRODACH 2024
