Radni powiatu nowosądeckiego będą debatować nad kartą Ordo Iuris. W czwartek dowiemy się czy będą „pro” czy „anty”

Radni powiatu nowosądeckiego będą debatować nad kartą Ordo Iuris. W czwartek dowiemy się czy będą „pro” czy „anty”

Na najbliższej sesji Rady Powiatu Nowosądeckiego, 29 kwietnia 2021 r. radni zdecydują o dalszych losach społecznego projektu uchwały przyjmującej Samorządową Kartę Praw Rodzin. Projekt przygotował Komitet Inicjatywy Uchwałodawczej „Powiat za rodziną” . Aktywiści komitetu zebrali blisko tysiąc podpisów mieszkańców wyrażających poparcie dla inicjatywy.

Ufamy, iż wprowadzenie tej uchwały przyczyni się do ochrony i poszanowania praw naszych rodzin” – pisze Wojciech Jaskółka, pełnomocnik komitetu.

Samorządowa Karta Praw Rodziny wywołała w całej Polsce burzliwą dyskusję i ujawniła liczne kontrowersje, choć jej treść różni się od piętnowanych przez Rzecznika Praw Obywatelskich uchwał dotyczących „stref wolnych od ideologii LGBT”. Dokument przygotowany przez organizację Ordo Iuris zawiera bowiem przede wszystkim sformułowania prorodzinne, pomija zaś jawne sformułowania „anty – LGBT”.

Samorządowa Karta Praw Rodzin (… ) wspiera rodzinę, nie tworząc żadnych dyskryminujących «stref»” – przekonuje Nikodem Bernaciak, analityk Instytutu Ordo Iuris.

Komitet „Powiat za rodziną” wnioskujący o przyjęcie karty przez nowosądecki samorząd powiatowy, uzasadniając potrzebę podjęcia uchwały dość jasno tłumaczy jednak, że zagrożeń upatruje w „idei” równości różnych orientacji:

„Współczesna kultura masowa, instytucje publiczne, autorytety społeczne coraz prędzej przyjmują postawę antycywilizacyjną, ze szczególnym podważaniem fundamentu chrześcijańskiego. Podstawowym budulcem każdego narodu jest rodzina i właśnie ona jest przedmiotem bezpardonowego ataku rewolucjonistów, którzy starają się zmienić jej definicję, otworzyć ją na zalew deprawujących ideologii. Najsłabszym elementem rodziny są dzieci i to właśnie one powinniśmy bronić przed deprawatorami. Można mieć wrażenie, że Sądecczyzna jest wolna od tego, co obserwujemy w krajach Zachodu i wielkich polskich miastach. Niech jednak ostrzeżeniem dla nas będzie chociażby pierwszy tzw. marsz równości, który odbył się w Nowym Sączu w 2019 roku. Nie chcemy czekać, aż obudzimy się w nowej nieprzyjaznej rzeczywistości, lecz chcemy stawić czoła zagrożeniom, póki są one możliwe do pokonania” – tak członkowie Komitetu argumentują potrzebę uchwalenia Samorządowej Karty Praw Rodziny.

Według autorów z Fundacji Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris karta stanowi „wyraz ochrony rodziny, małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny, rodzicielstwa i macierzyństwa, prawa do ochrony życia rodzinnego, prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami oraz prawa dziecka do ochrony przed demoralizacją”.

Niektóre z zapisów zawierają jednak wskazania, które mogą być uznane za dyskryminujące – np. zobowiązania samorządu do niefinansowania projektów, które mają promować równość i tolerancję wobec społeczności LGBT.

Konieczne jest w szczególności wyłączenie możliwości przeznaczania środków publicznych i mienia publicznego na projekty podważające konstytucyjną tożsamość małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny lub autonomię rodziny. Także regulaminy samorządowych konkursów dla organizacji społecznych powinny zostać uzupełnione o standardy wzmacniające rodzinę i małżeństwo oraz wykluczające przeznaczanie środków na działania podważające konstytucyjne fundamenty prawa rodzinnego lub godzące w prawa obywateli.

Samorządową Kartę Praw Rodzin przyjęły między innymi Nowy i Stary Sącz. Skutkiem tej decyzji było (w przypadku Nowego Sącza) zawieszenie umowy o partnerstwie przez władze niemieckiego miasta Schwerte  (o czym informowaliśmy TUTAJ).

Protesty Rzecznika Praw Obywatelskich dotyczyły głównie uchwał rad gmin „o przeciwdziałaniu ideologii LGBT”.  W ocenie RPO uchwały te są niezgodne z Konstytucją RP oraz prawem UE,  ponieważ zawierają  treści sprzeczne z zasadą niedyskryminacji ze względu na orientację seksualną i tożsamość płciową, a także ograniczają prawa obywatelskie.

Każdy jest chroniony przed dyskryminacją. Każde nierówne traktowanie ze względu na cechy osobiste (jak m.in. płeć, orientacja seksualna) wymaga reakcji niezależnego organu ds. równego traktowania, jakim jest RPO. Dlatego pod koniec 2019 r. RPO Adam Bodnar skierował do pięciu wojewódzkich sądów administracyjnych skargi na wybrane uchwały rad gmin o przeciwdziałaniu „ideologii LGBT”.  Wniósł o stwierdzenie ich nieważności – wobec sprzeczności z Konstytucją oraz Konwencją o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności.  Uchwały samorządów o przeciwdziałaniu „ideologii LGBT” są też sprzeczne z prawem  europejskim. Naruszają bowiem prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego, wolności wypowiedzi oraz zakazu dyskryminacji ze względu na orientację seksualną i tożsamość płciową” – czytamy na stronie internetowej Rzecznika Praw Obywatelskich.

14 lipca 2020 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach, 15 lipca WSA w Warszawie (wydział zamiejscowy w Radomiu), 6 sierpnia WSA w Lublinie i 11 września 2020 r. WSA w Kielcach unieważniły cztery zaskarżone uchwały. Uwzględniając wszystkie zarzuty Rzecznika, sądy uznały, że akty te  zawierały elementy władcze oraz ingerują w prawa i wolności człowieka. Naczelny Sąd Administracyjny po zaskarżeniu przez RPO będzie analizował natomiast trzy odmienne decyzje WSA z Krakowa i Rzeszowa – o odrzuceniu (z powodów formalnych) skarg rzecznika. WSA w Krakowie i w Rzeszowie nie badając spraw pod względem merytorycznym,  oceniły, że sprawa nie należy do właściwości sądu i nie może być przez nie badana.

W sprawach uchwał „antyLGBT” interweniowała też Komisja Europejska, wezwana przez Parlament Europejski, zapowiadając weryfikację, czy w polskich samorządach, które przyjęły uchwały dyskryminujące osoby LGBT fundusze unijne są wydatkowane zgodnie z horyzontalną zasadą niedyskryminacji. Ogłoszono, że polskie miasta, gdzie uchwały przyjęto nie dostaną wsparcia w ramach unijnego partnerstwa.

Czy Stary i Nowy Sącz stracą fundusze unijne przez Samorządową Kartę Praw Rodzin? Rozwiewamy wątpliwości

„Niech ostrzeżeniem będzie pierwszy marsz równości”. Blisko tysiąc mieszkańców podpisało się pod inicjatywą „Powiat za rodziną”

zdjęcie: Pixabay

Reklama