Przychodził po złom, a okradał dom

Przychodził po złom, a okradał dom

– Do budynków mieszkalnych wchodził bez pytania i jeżeli nikogo nie było w domu, brał co wpadło mu w ręce. Gdy kogoś zastał, wejście bez zaproszenia tłumaczył zbiórką złomu – tak sądecka policja opisuje działania złodzieja, który jeszcze do niedawna grasował w naszym regionie.

Najwięcej kradzieży w wykonaniu 35-latka policjanci zanotowali w listopadzie. Sprawą zajęli się funkcjonariusze z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu sądeckiej komendy. Ich działania przyniosły efekty i mężczyzna niedawno usłyszał zarzuty.

Jak się okazało, okradał przede wszystkim domy w gminie Chełmiec, ale zdarzyły się też dwie kradzieże w Nowym Sączu w jego wykonaniu.

– Wynosił przede wszystkim elektronarzędzia i pieniądze, ale też sporą ilość złotej i srebrnej biżuterii, instrumenty muzyczne, kamerę i alkohol. Swoim przestępczym procederem naraził właścicieli tych przedmiotów na starty sięgające blisko 65 000 złotych! – informuje Iwona Grzebyk-Dulak, oficer prasowa KMP w Nowym Sączu.

Mężczyźnie przedstawiono zarzuty kradzieży oraz kradzieży z włamaniem. Grozi ma kara do 10 lat więzienia, a o jego losie zdecyduje sąd.

Policja apeluje, by zawsze zamykać drzwi wejściowe na klucz, niezależnie od tego czy wychodzimy na chwilkę, czy też jesteśmy w domu. – Pamiętajmy, że to złodziej obserwuje nas, a nie my jego, zatem widząc, że wychodzimy, wykorzysta kilka sekund naszej nieobecności i ukradnie to, co znajduje się najbliżej drzwi naszego mieszkania – wyjaśnia Iwona Grzebyk-Dulak.

fot. ilustr.: pixabay

Reklama