Pracownik Elektrowni Wodnej w Czchowie znalazł w jeziorze ludzkie zwłoki

Pracownik Elektrowni Wodnej w Czchowie znalazł w jeziorze ludzkie zwłoki

W okolicy zapory Elektrowni Czchów z jeziora wyłowiono zwłoki mężczyzny. Jego tożsamość nie jest jeszcze znana. Z uwagi na stan zaawansowanego rozkładu identyfikacja denata będzie prawdopodobnie możliwa dopiero po badaniach DNA.

Z informacji jakie udzielił dziennikarzom RDN Andrzej Leśniak z Prokuratury Rejonowej w Brzesku, wynika, że zwłoki odkrył wczoraj (13 marca) pracownik elektrowni wodnej w trakcie czyszczenia kosza, w którym zbierają się odpady znajdujące się na dnie rzeki. Dziś przeprowadzono sekcję, która może dać odpowiedź na pytanie co było przyczyną śmierci mężczyzny.

Nie znamy jeszcze odpowiedzi na pytanie czy znalezione w pobliżu zapory ciało mogło dotrzeć w to miejsce z nurtem Popradu, a później Dunajca. Jak informowaliśmy – próbę wyłowienia ciała z Dunajca podejmowali strażacy 20 lutego. Około godziny 14:30 tego dnia służby ratunkowe zostały zaalarmowane, że w Barcicach w stronę Starego Sącza płyną ludzkie zwłoki. Do akcji zaangażowano 22 zastępy strażackie zarówno z PSP, jak i z okolicznych jednostek OSP, a także: Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, Grupę Ratownictwa Specjalnego OSP z Nowego Sącz i policjantów. Ciało było wielokrotnie w zasięgu wzroku, jednak przez wysoki stan wody i silny nurt, nie udało się go wyłowić, o czym przeczytacie w artykule: Drugi dzień akcji wyławiania zwłok bez efektu. Ciało kilkukrotnie było w zasięgu wzroku. Po dwóch dniach, przez wzgląd na wysoki poziom wody, służby ratunkowe zakończyły działania w korycie rzek i jeziora. O akcji poszukiwawczej pisaliśmy w tekście:

Gdzie są Adam i Piotr i co się stało z dryfującymi zwłokami? Kolejny raz przeczesano rejony rzek oraz jeziora

zdjęcie: Powiatowy Portal Ratowniczy Cappucino112

Czytaj też:

Drugi dzień akcji wyławiania zwłok bez efektu. Ciało kilkukrotnie było w zasięgu wzroku

Poszukiwania dwóch osób w Dunajcu. W akcji strażacy, policjanci i WOPR

życie warte jest rozmowy

Reklama