Wracamy do tematu zgłoszonego nam wczorajszym rankiem przez Czytelnika, a dotyczącego piany, która pojawiła się w korycie potoku Łubinka, nieopodal budynku straży pożarnej w Nowym Sączu. „Kaczki i ryby pływają w grubej pianie. A tak naprawdę, to chyba nie pływają, bo nic nie widzą” – opisywał obserwator.
Jak informuje w korespondencji z naszą redakcją Ewa Gondek – Kierownik Delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Nowym Sączu, inspektorzy ochrony środowiska w dniu zgłoszenia, czyli 2 sierpnia około godz. 13.30 dokonali oględzin miejsca zdarzenia na odcinku potoku Łubinka od mostu drogowego w okolicy ronda (skrzyżowanie ulic Witosa i Tarnowskiej) do wysokości basenu kąpielowego zlokalizowanego przy potoku Łubinka. Na tym odcinku występują dwa progi regulacyjne. Po przybyciu pracowników WIOŚ nie było tam już śladu pienienia się wód powierzchniowych potoku.
– Piana utrzymywała się prawdopodobnie kilkanaście minut, a do jej rozproszenia doszło najprawdopodobniej po kilkudziesięciu minutach. Z wizualnej oceny zdjęć można wnioskować, że piana nie ma charakteru naturalnego. Na moją prośbę w godzinach przedpołudniowych strażnicy miejscy zabezpieczyli próbkę wody wraz z pianą unoszącą się na powierzchni wody – poinformowała Ewa Gondek.
Próbka została przekazana do analizy laboratoryjnej. Jeszcze w tym tygodniu WIOŚ będzie kontynuował czynności kontrolne w tym zakresie. Kierownik nowosądeckiej delegatury zobowiązała się niezwłocznie przedstawić opinii publicznej wyniki badań pobranej na potoku Łubinka próbki.
Do tematu wrócimy.
Fot i nagranie: Czytelnik
