Poseł Mularczyk za nic ma postanowienie sądu? Kolejny pozew i zawiadomienie do prokuratury

Poseł Mularczyk za nic ma postanowienie sądu? Kolejny pozew i zawiadomienie do prokuratury

17 maja Sąd Apelacyjny w Krakowie oddalił apelację posła Mularczyka i podtrzymał wyrok sądu pierwszej instancji. To oznacza, iż z materiałów wyborczych polityka Prawa i Sprawiedliwości miały zniknąć informacje jakoby był ,,jedynym” kandydatem do Parlamentu Europejskiego z Sądecczyzny. Poza tym, poseł został zobowiązany do sprostowania informacji w mediach oraz wpłacenia kwoty 5000 złotych na Sądeckie Hospicjum.

Jak się okazuje, poseł Mularczyk nie wykonał żadnego z postanowień sądu i nadal można spotkać materiały wyborcze, na których widnieje napis, że jest jedynym kandydatem z Sądecczyzny. Nie sprostował także informacji w mediach oraz nie wpłacił 5 tysięcy złotych na Sądeckie Hospicjum.  Przypominamy, iż poseł podczas ostatniej konferencji prasowej zapewniał, że jego postępowanie będzie zgodne z prawem.

– W związku z tym, iż Poseł na Sejm RP, prawnik i adwokat ostentacyjnie nie wykonuje w żadnym punkcie prawomocnego postanowienia Sądów dwóch instancji, dalej łamie prawo i mimo zakazu sądowego rozpowszechnia reklamy z kłamliwym hasłem „Jedyny kandydat z Sądecczyzny do Parlamentu Europejskiego” – złożyłem wczoraj wniosek o zarządzenie wykonania przez Sąd w całości prawomocnego postanowienia – informuje Jakub Bocheński, kandydat ,,Wiosny” do Parlamentu Europejskiego. 

Dzisiaj Sąd Okręgowy w Nowym Sączu, wydał postanowienie o zarządzeniu opublikowania sprostowania w trybie egzekucyjnym. Poseł zaskarżył to zarządzenie i zaznaczył, że sprawami egzekucyjnymi zajmują się sądy rejonowe, a nie okręgowe. Na jutro kandydat ,,Wiosny” zapowiedział złożenie zawiadomienia do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez posła Arkadiusza Mularczyka w związku z niewykonaniem prawomocnego postanowienia sądów dwóch instancji.

– Dodatkowo również sąd wydał dziś klauzulę wykonalności postanowienia: tytuł egzekucyjny gdzie poleca „wszystkim organom, urzędom oraz osobom, których to może dotyczyć, aby postanowienia tytułu niniejszego wykonały, a gdy o to prawnie będą wezwane, udzieliły pomocy. Orzeczenie podlega wykonaniu jako prawomocne od dnia 17 maja 2019” – przekazał Bocheński.

Od północy media są zobowiązane do opublikowania sprostowania informacji, jakoby Arkadiusz Mularczyk był jedynym kandydatem do Parlamentu Europejskiego z Sądecczyzny.

„Panie Mularczyk. Niech Pan się określi skąd Pan jest? Z Sądecczyzny? Z Ziemi Limanowskiej? Z Podhala czy jednak z Raciborza? ” – pyta Jakub Bocheński.

Poseł Arkadiusz Mularczyk wyjaśniał, że jego celem nie było wprowadzenie wyborców w błąd i nie zgadza się z wyrokiem sądu. – Materiały wyborcze należy czytać łącznie, ponieważ stanowią spójną całość. Zarówno na bilbordach jak i na ulotkach wyborczych jest logo PiS oraz informacja o tym, że jest to lista tej partii i że ja startuję z numerem dziewiątym. Oczywistym było więc dla mnie to, że jestem jedynym kandydatem z Sądecczyzny z wszystkich kandydatów PiS na tej liście. Moją intencją nie było urażenie żadnego kandydata z naszego regionu – mówił poseł Mularczyk podczas ubiegłotygodniowej konferencji prasowej.

Takim argumentom nie dał wiary zarówno sąd pierwszej instancji, jak i apelacyjny w Krakowie.

Muszę powiedzieć, że absolutnie się nie zgadzam z tym rozstrzygnięciem. Uważam, że jest ono krzywdzące moją osobę. Jestem jedynym kandydatem z listy PiS do PE z Sądecczyzny. Taki był cel informacji na plakatach i bilbordach. Stanowisko sądu uważam więc za niesprawiedliwe i niesłuszne – komentował poseł tuż po ogłoszeniu wyniku.

Kolejny proces posła Mularczyka, tym razem na Podhalu  

Andrzej Skupień, kandydat ,,Konfederacji” do Parlamentu Europejskiego wczoraj złożył pozew przeciwko sądeckiemu posłowi Arkadiuszowi Mularczykowi w podobnej sprawie. Uważa, iż polityk Prawa i Sprawiedliwości wprowadza w błąd wyborców poprzez reklamowanie się hasłem ,,jedyny kandydat z Podhala”.

– Złożyliśmy dzisiaj (20 maja) pozew przeciwko Arkadiuszowi Mularczykowi. W mojej ocenie poseł PiS wprowadza w błąd wyborców twierdząc, że jest jedynym kandydatem z Podhala. Dla mnie jest to bardzo krzywdzące, gdyż zostałem urodzony w Zakopanem i pochodzę z Białego Dunajca, który leży przecież w powiecie tatrzańskim. Dziwi mnie też to, że mój kontrkandydat podaje na swoich banerach wyborczych różne miejsca pochodzenia. Raz jest kandydatem z Ziemi Limanowskiej, raz z Ziemi Sądeckiej, a teraz nawet i z Podhala – napisał Andrzej Skupień.

 

Kandydat Konfederacji domaga się, aby poseł Mularczyk usunął z przestrzeni publicznej wszystkie materiały wprowadzające w błąd wyborców, wpłacił darowiznę na Hospicjum Jezusa Miłosiernego w Zakopanem oraz sprostował w mediach nieprawdziwe informacje.

Poseł Arkadiusz Mularczyk tłumaczył się tak samo jak w przypadku sprawy z Jakubem Bocheńskim. Polityk wyjaśniał w rozmowie z dziennikarzami, iż jego materiały wyborcze należy czytać łącznie, czyli że napis ,,jedyny” odnosi się do listy Prawa i Sprawiedliwości.

Fot. arch. Jakub Bocheński/
Andrzej Skupień /Facebook

Reklama