Przez prawie 80 minut w Muszynie wsiała sensacja. Faworyt meczu Poprad, przegrywał. Jednak końcówka spotkania w wykonaniu mineralnych była piorunująca. Gospodarze odwrócili losy meczu i wygrali.
Poprad Muszyna – Metal Tarnów 3:1 (0:1)
0:1 Rajczyk 43, 1:1 Janur 80, 2:1 Gruca 87, 3:1 Gruca 93
Żółte kartki: Kuzera – Chudyba, Reczek, Gruszka.
Poprad: D. Bomba: Wąchała ( Janik), Szczepanik, Janur, Podgórniak (Gruca), Matras (K. Baran), Smoleń, Szczepański (Orzechowski), Kuzera (Szeliga), Bomba, Korzym.
Metal: Banek: Kogut, J. Magdziarczyk, Rajczyk, Gromadzki, Ślęzak, Chudyba, T. Magdziarczyk, Baran, Reczek, Myjkowski.
Chcąc myśleć o awansie do III ligi zespół Popradu Muszyna musiał wygrać. Taka sytuacja spowodowała, że mecz od początku nie układał się po myśli mineralnych. Gospodarze atakowali, ale niewiele z tego wynikało. Mnożyły się błędy i niecelne podania. Tarnowianie byli szybsi, grali twardo, często zagrażając bramce Popradu. Efektem tego była akcja gości w 43 minucie, kiedy w sytuacji sam na sam z bramkarzem mineralnych znalazł się Rajczyk i okazji nie zmarnował.
Po zmianie stron i „męskiej” rozmowie w szatni mineralni zagrali o wiele lepiej. Atakowali, cały czas nacierali, ale niewiele z tego wynikało. Metal bronił się skutecznie. Wreszcie w 80 minucie Janur mocnym strzałem sprzed pola karnego doprowadził do wyrównania. Kilka chwil później akcję Janika wykończył Gruca i Poprad mógł się cieszyć z prowadzenia. Wynik meczu ustalił ten sam piłkarz już w 93 minucie.
