Piłkarze Popradu Muszyna występujący na co dzień w rozgrywkach czwartej ligi w finale Pucharu Polski na szczeblu nowosądeckiego podokręgu pokonali na własnym boisku Barciczankę Barcice 3:1. Dwa gole zdobył Sylwester Tokarz, jedną dołożył Dawid Polański.
– Jestem bardzo zadowolony z tego triumfu i z pierwszej połowy meczu – mówi nam trener klubu z uzdrowiska Mariusz Merklinger.
– Byliśmy lepsi nie tylko o trzy gole. Niestety nie udało nam się udokumentować naszej przewagi. W drugiej części spotkania zagraliśmy bardzo pragmatycznie. Stwarzaliśmy sobie okazje po kontrach. Mieliśmy kontrolę nad meczem. Szkoda, że straciliśmy gola w końcówce, ale w nasze szeregi wkradło się zbyt wiele rozluźnienia – dodaje szkoleniowiec.
– Staramy się pracować nad naszą koncentracją. W każdym meczu dominujemy, posiadamy optyczną przewagę, nawet gdy przegrywamy. Musimy wyeliminować błędy indywidualne. Jeśli to się uda, będzie dobrze – podsumowuje Merklinger.
Odwiedź konto autora na Twitterze!
Fot. Archiwum Poprad Muszyna Facebook