Portal Gol24.pl opublikował jedenastkę sezonu Fortuna 1 Ligi. Znalazł się w niej Maciej Małkowski. 34-latek był pewnym ofensywnym punktem „Biało-czarnych” zdobywając w niedawno zakończonym sezonie osiem goli i notując trzy asysty.
W zestawieniu najlepszych z najlepszych znalazło się ponadto dwóch byłych zawodników Sandecji – bramkarz Michał Gliwa i pomocnik Łukasz Grzeszczyk.
Czytaj również: PIŁKARZE GRYBOVII ROZGROMILI BIEGONICZANKĘ [ZOBACZ ZDJĘCIA]
11-stka sezonu:
Michał Gliwa (Raków Częstochowa) -świetny sezon byłego bramkarza m.in Polonii Warszawa i Sandecji Nowy Sącz. Gliwa aż 20 razy zdołał zachować czyste konto, czym mocno przyczynił się do trwającej 23 mecze serii bez porażki.
Tomasz Petraszek (Raków Częstochowa) – wreszcie przestały prześladować go kontuzje i czeski wieżowiec odegrał ogromną role w awansie Rakowa. W powietrzu wygrywał pojedynki ze wszystkimi obrońcami w lidze. Strzelił 8 goli w 16 pełnych spotkaniach, jakie rozegrał.
Czyta również: KOLEJARZ STRÓŻE LEPSZY OD ORŁA. PASSA TRWA! [ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU]
Andrzej Niewulis (Raków Częstochowa) – sam nie ukrywa, że to najlepszy moment w jego karierze. Niewulis jest kapitanem i sercem Rakowa. Był najlepszym obrońcą w Fortuna 1 Lidze. Jesteśmy bardzo ciekawi, jak będzie się prezentował w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Jan Sobociński (Łódzki KS) – jedno z największych objawień sezonu. Na 20-latka konsekwentnie stawiał Kazimierz Moskal i opłaciło się. Defensywa ŁKS-u była monolitem, a Sobociński ma pewne miejsce na środku obrony w reprezentacji U-20. Dodatkowo był najlepiej punktującym młodzieżowcem w Pro Junior System.
Maciej Małkowski (Sandecja Nowy Sącz) – po poważnej kontuzji w tym sezonie wrócił do bardzo wysokiej dyspozycji. Trener przesunął go do środka pola i był to strzał w dziesiątkę. 34-latek inicjował większość akcji ofensywnych, strzelił 8 goli i dorzucił 8 asyst. Sandecja skończyła sezon na wysokim, 4. miejscu.
Bartosz Nowak (Stal Mielec) – za 25-latkiem świetny sezon. Nowak świetnie poczynał sobie na środku pomocy w Stali Mielec; był jej najgroźniejszym i najbardziej wszechstronnym zawodnikiem. Jest silny, dysponuje kapitalnym uderzeniem z dystansu. Sezon zakończył z 9 bramkami i 10 asystami.
Grzegorz Lech (Stomil Olsztyn) – jak wino, im starszy, tym lepszy. W styczniu Lech skończył już 36 lat, ale na boisku przewyższa kolegów. Poprowadził Stomil do spokojnego utrzymania, a wydawało się, że będzie to mission: impossible. 10 goli i 3 asysty okazały się bezcenne dla olsztynian.
Łukasz Grzeszczyk (GKS Tychy) – od kilku lat jest mózgiem i głównym rozgrywającym GKS-u Tychy. Każda groźna akcja ofensywny musi przejść przez Grzeszczyka. W minionym sezonie kapitan zdobył 10 bramek i dołożył 7 asyst.
Dani Ramírez (Łódzki KS) – czy ktoś się spodziewał, że Hiszpan, który grał w trzecim zespole Realu Madryt nagle tak odpali? W poprzednim sezonie w Stomil miał przebłyski, ale w ŁKS-ie zaprezentował poziom przewyższający większość ligowców. 9 goli, 16 asyst i masa kluczowych podań w każdym spotkaniu mówi samo za siebie.
Patryk Bryła (Łódzki KS) – jeden z bohaterów ŁKS-u, który przebył drogę od 3. ligi do Ekstraklasy. Imponująco na pierwszoligowych boiskach poczynał sobie Bryła, dla którego był to najlepszy sezon w karierze (8 goli i 7 asyst). Ma duży gaz, nie bał się pojedynków sam na sam z obrońcami.
Valerijs Szabala (Podbeskidzie Bielsko-Biała) – z 12 bramkami został królem strzelców minionego sezonu. Doceniamy jednak łatwość dochodzenia reprezentanta Łotwy do sytuacji strzeleckich. Šabala pracuje dla zespołu, na pewno nie jest egoistą. Do swojego dorobku dołożył 8 asyst, co jest świetnym wynikiem, jak na napastnika. Ciekawe, czy sięgnie po niego ktoś z Ekstraklasy.
Odwiedź konto autora na Twitterze
Fot. R.Szurek
Źródło: Gol24.pl