Sądeccy strażacy apelują o ostrożność. Od początku sezonu grzewczego interweniowali już osiem razy w związku z pożarami kotłowni. Zdarzało się, że ogień rozprzestrzeniał się na cały budynek.
Do ostatniego pożaru piwnicy, w której zlokalizowana była kotłownia, doszło 9 stycznia w Wielopolu. Trzy zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 zostały zadysponowane do działań około godziny 16.25. Kiedy strażacy dotarli na miejsce, przez drzwi na zewnątrz wydobywał się dym.
Jak informują funkcjonariusze PSP, wszyscy mieszkańcy opuścili dom przed przybyciem służb i nikt nie skarżył się na dolegliwości. Strażacy zabezpieczyli teren, odłączyli zasilanie w energię elektryczną w skrzynce i zakręcili zawór gazu. Po ugaszeniu ognia oddymili pomieszczenia przy użyciu wentylatora, usunęli napalone materiały i dogasili je na zewnątrz. Wygasili też piec, a na koniec sprawdzili budynek miernikiem wielogazowym oraz kamerą termowizyjną.
– Ponieważ prognozy pogody zapowiadają nadejście niskich temperatur w najbliższych dniach, dlatego apelujemy o zachowanie ostrożności i właściwą eksploatacje urządzeń grzewczych. Najczęstsze przyczyny pożarów w kotłowni to: wady urządzeń ogrzewczych na paliwo stałe, nagromadzenie materiału palnego wokół pieca CO, nieprawidłowa eksploatacja urządzeń ogrzewczych na paliwo stałe, czy zaprószenie ognia podczas użytkowania pieca CO – tłumaczą strażacy.
fot. PSP w Nowym Sączu