Piórkiem i węglem

Piórkiem i węglem

Sądecki artysta Wacław Jagielski, bodaj po raz pierwszy dał się przyłapać wszędobylskim paparazzi bez pędzla i płótna. I to w jakiej nietypowej sytuacji!

Ręka do góry, kto z Was może się pochwalić posiadaniem zdjęcia zrobionego w lokomotywie? Rzadko który, prawda… A Wacław Jagielski nawet wygląda jak prawdziwy maszynista. No może trochę mogą nas mylić okulary inteligenta, ale za to koszulka bez rękawków jak uszyta na miarę dla maszynisty! Idealna, wszak z kotła bucha żar, więc w szoferce gorąco. Kto jechał prawdziwym pociągiem, ten wie.

My natomiast z przecieków wiemy, iż wizyta mistrza Jagielskiego w parowozowni związana jest z jego artystycznymi planami. Ponoć planuje on cykl obrazów pod wspólnym tytułem „Piórkiem i węglem na żelaznym szlaku”.

Czytaj specjalną rubrykę z przymrużeniem oka – „Brukowiec Sądecki”:

Reklama