Jutro, od samego rana piłkarze Sandecji będą poddawani testom na obecność przeciwciał anty-SARS-CoV-2. Od wyników tych badań zależy czy PZPN dopuści drużynę do treningów w większej grupie.

Jak wczoraj informowaliśmy – drużyna Sandecji po kilkutygodniowej przerwie wznowiła treningi w 2-3 osobowych grupach.

W poniedziałek przesiewowe testy na obecność koronawirusa przechodzili piłkarze klubów PKO Ekstraklasy. Jak się okazało – u niektórych zawodników Wisły Kraków, Cracovii, Lecha Poznań i Pogoni Szczecin wyniki wskazywały na obecność przeciwciał. Skierowano ich na dodatkowe badania. Ponowne testy u piłkarzy Cracovii dały wynik negatywny – nie ma zatem przeciwwskazań do rozpoczęcia treningów w grupach przez I drużynę Cracovii.

Jak będzie z drużyną Sandecji – okaże się w najbliższych dniach.

Wczoraj na boiskach przy ul. Kilińskiego można było zaobserwować jak zawodnicy biegają.

– To pierwszy trening, ale to nie oznacza, iż w domu tylko siedzieliśmy – mówi Maciej Korzym. – Dostawaliśmy od trenerów rozpiskę, którą należało realizować. Oczywiście najwięcej było biegów, ale też kiedy można już było, to część z nas dodatkowo jeździła na rowerach. Jednak normą dla nas jest trening piłkarski, za którym tęskniliśmy.

Jeżeli testy wypadną dobrze, być może już o najbliższego poniedziałku na treningu będzie mogło jednorazowo przebywać 11 piłkarzy, choć trening też będzie odbywał się z określonymi reżimami sanitarnymi.