25 lipca około godz. 17. Volkswagen Golf wypadł z drogi, uderzył w barierę energochłonną i skończył podróż na wjeździe do prywatnej posesji. Uszkodzona bariera przebiła pojazd wzdłuż i utkwiła wewnątrz auta.
Samochodem podróżował tylko kierowca, który w momencie przybycia zastępu strażaków wezwanych do wypadku znajdował się na poboczu drogi pod opieką strażaka, który znalazł się przypadkowo w miejscu zdarzenia w czasie wolnym od służby.
Opiekę nad poszkodowanym przejęła załoga karetki, która przybyła razem z zastępem straży pożarnej.