Do walki Ormianina Zhory Akopyana z sądeczaninem Rafałem Dudkiem na Gali w Mińsku na Białorusi zostało 10 dni.
Poprosiliśmy Zhorę o rozmowę. Ormianin żądny jest rewanżu. Porażkę w Polsce bardzo zapamiętał.
– Do Gali w Mińsku zostało 10 dni. Jak przebiegają Twoje przygotowania?
– Wszystko jest OK. Na treningach daje z siebie sto procent, aby 29 lutego stoczyć bardzo dobrą walkę. Chcę być bardzo dobrze przygotowanym pod względem fizycznym.
– Twoja ostatnia walka z Dudkiem w Polsce zakończyła się wygraną Polaka…
– Nie mam do Rafała pretensji o werdykt sędziów. To była bardzo wyrównana walka. Zdaję sobie doskonale sprawę, że walczyłem w kraju rywala. Na jego terenie. I zdaję sobie sprawę, że aby wygrać trzeba było to zrobić wcześniej, a nie czekać na werdykt sędziów.
– Rozumiem, że jesteś bardzo zadowolony, że dojdzie do rewanżowego pojedynku. Porażka z Dudkiem to jedyna porażka na Twoim koncie w profesjonalnych pojedynkach…
– Tak, nie ukrywam tego, że jestem szczęśliwy, ze do takiej walki dojdzie. Dla mnie nie ważne jest to, gdzie miał by się odbyć rewanż, na jakiej gali, w jakim kraju, dla mnie ważne jest to, że do drugiego pojedynku w ogóle dojdzie. I on rozstrzygnie, kto z nas jest lepszy.
– W Białorusi mieszka sporo Ormian, liczysz na ich wsparcie?
– Mam wielu przyjaciół. Udzieliłem ostatnio wywiadu dla ormiańskiej społeczności w Białorusi. Wiem, że wielu kibiców wybiera się na galę, aby zobaczyć moją walkę. Nie chcę ich zawieść.
– Czy przed Rafałem Dudkiem miałeś okazję do walki z Polakami?
– Tak, w finale mistrzostw Europy w boksie tajskim zmierzyłem się z Polakiem. Niestety nie pamiętam jego nazwiska. Dla mnie ważne było to, że wygrałem.
– Co jest Twoim największym marzeniem?
– Aby nasza dyscyplina, kick-boxing stała się sportem olimpijskim. A ja mogłem cieszyć się z udziału w olimpiadzie i stać mistrzem olimpijskim.
– Masz teraz okazję przekazać kilka zdań do swojego najbliższego rywala. Co byś powiedział Rafałowi Dudkowi?
– Rafał, chciałbym, abyś był dobrze przygotowany do walki. Chciałbym, abyśmy w ringu pokazali super walkę. Aby był to prawdziwy bój.
Rozmawiał w Mińsku, Dariusz Grzyb
Zdjęcie Zhora na tle plakatu zapowiadającego jego starcie z sądeczaninem Rafałem Dudkiem
Zdjęcie: Dariusz Grzyb