Tarcza dla organisty z kościoła św. Kazimierza, który pół wieku obdarowywał ludzi muzyką

Tarcza dla organisty z kościoła św. Kazimierza, który pół wieku obdarowywał ludzi muzyką

Marian Salamon

Gdyby Wszyscy Święci mogli grać i śpiewać tak, żebyśmy mogli ich słyszeć, pojawiliby się dziś w Sądeckim Hospicjum i daliby koncert ze specjalną dedykacją dla Mariana Salamona. Z jakichś przyczyn nie mogą, ale mają godne zastępstwo po tej stronie doczesności. Dziś w Sądeckim Hospicjum zameldowali się chórzyści. Powód był ważny. Ich mistrz odbierał Tarczę Herbową.

Urodził się 23 sierpnia 1939 r.  w Tropiu. Muzyka grała w jego duszy od dzieciństwa. Ponieważ wychowywał się w głęboko religijnej rodzinie, pomysł na życie był oczywisty: już w wieku 13 lat zaczął uczyć się gry na organach, pobierając prywatne lekcje, a po ukończeniu szkoły podstawowej trafił do Salezjańskiej Szkoły Organistowskiej w Przemyślu.

W roku 1957 z dyplomem prestiżowej szkoły organistów trafił do parafii w Koźminku koło Kalisza, później do Wambierzyc gdzie przyjął posadę organisty w Dolnośląskim Sanktuarium Maryjnym, następnie do Zgorzelca, Jeleniej Góry i wreszcie, w 1977 roku zwolniło się miejsce w nowosądeckim „Kazimierzu”. Za namową proboszcza z Tropia ks. Władysława Sołtysa i szkolnego kolegi Stanisława Wolaka (organisty z kościoła kolejowego) Marian Salamon wrócił na Sądecczyznę. Wrócił na dobre. Już niemal pół wieku obdarowuje swoim talentem parafian  św. Kazimierza nie tylko jako organista ale i społeczny dyrygent Chóru Męskiego Echo II. To właśnie chórzyści wystąpili z wnioskiem o przyznanie Marianowi Salamonowi Tarczy Herbowej Zasłużony dla Miasta Nowego Sącza”

Projekt uchwały rekomendował radny Michał Kądziołka. Radni zagłosowali jednogłośnie. Przyznana na ostatniej sesji Tarcza Herbowa dziś została wręczona zasłużonemu dla Nowego Sącza muzykowi.

To było jedno z bardziej niezwykłych i wzruszających wydarzeń, jakie miały miejsce w Sądeckim Hospicjum, a było ich już wiele. Tarczę Herbową Miasta przekazał Krzysztof Głuc – Przewodniczący Rady Miasta Nowego Sącza, a z życzeniami pośpieszył prezydent Ludomir Handzel. Nie zabrakło księdza Stanisława Czachora i księdza Jana Siedlarza. Pojawili się członkowie chóru ECHO II, rodzina i przyjaciele odznaczonego” – relacjonują gospodarze Sądeckiego Hospicjum.

„Mistrz” – jak mówią o nim chórzyści –  bardzo długo, niezależnie od pory roku, dojeżdżał do kościoła na rowerze. Dziś zdrowie nie pozwala na swawole, ale na radość i dumę z owoców organistowskiej i dyrygenckiej pracy – jak najbardziej.

Razem z żoną (długoletnią nauczycielką Szkoły Podstawowej nr 1 im. Adama Mickiewicza i dyrektorką Szkoły nr 11 w Falkowej) Marian Salamon wychował czterech synów. Dwóch z nich ukończyło studia muzyczne…

Zdjęcia z arch. Urzędu Miasta N. Sącza, Urzędu Marszałkowskiego i Sądeckiego Hospicjum 

Targi Edukacja, Kariera, Przyszłość

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama