W maju br. ogień doszczętnie trawił zarówno zabudowania gospodarcze jak i pustostany w gminie Biecz, Dominikowicach i Kobylance. Spłonęło łącznie sześć budynków. Straty materialne liczone są w setkach tysięcy złotych.
Biegli z zakresu pożarnictwa nie mieli żadnych złudzeń. Jako przyczynę pożarów podawali celowe działania podpalacza. Nie mylili się. W maju Komendant Wojewódzki Policji w Krakowie podjął decyzję, iż tą sprawą ma się zająć specjalnie powołana grupa funkcjonariuszy.
Śledczy ustalili, że związek z podpaleniami może mieć 44-letni mieszkaniec gminy Biecz. Wczoraj wieczorem (02.07.2018r.) zatrzymali mężczyznę. Trafił do policyjnego aresztu. Podczas przesłuchania przyznał się do zarzucanych mu czynów. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Fot. ilustracyjne pixabay