– Tato, bez Ciebie nic już nie będzie takie samo. Od teraz będziesz Naszym Aniołem Stróżem. I tak jak do tej pory rozświetlałeś nasz dom, to teraz Niebo zabłyśnie milionem światełek – żegnają Andrzeja Jurczyńskiego bliscy. Co roku jego dom stawał się ogromną atrakcją w całej okolicy, znaną jako ,,Szopka w Ptaszkowej”.
Andrzej Jurczyński był właścicielem, pomysłodawcą i twórcą niezwykłego miejsca, chętnie odwiedzanego przez Sądeczan. Każdy mógł za darmo podziwiać niezwykłe iluminacje, którymi ozdabiał własny dom i ogród. W tym roku z Szopki w Ptaszkowej bił blask 80 tysięcy światełek. Nie zabrakło też szopki z żywymi zwierzętami, renifera z saniami i innych atrakcji.
Bliscy poinformowali dziś w mediach społecznościowych o śmierci pana Andrzeja. Odszedł wczoraj (18 czerwca), w wieku 57 lat. Jego pogrzeb odbędzie się we wtorek (21 czerwca) o godzinie 14:00 w Kościele Zabytkowym w Ptaszkowej. O 13:30 rozpocznie się różaniec za spokój duszy zmarłego.
AKTUALIZACJA (22 czerwca):
Po pogrzebie syn pana Andrzeja – Kamil, dziękował za wsparcie, dobre słowa i wspominanie taty, a także za udział w ostatnim pożegnaniu, zamówione msze i złożone kwiaty.
,,Wyrazy szacunku i wdzięczności pragnę złożyć wszystkim Pracownikom oddziału onkologii klinicznej szpitala w Nowym Sączu oraz hospicjum domowego Scanmed w Nowym Sączu za opiekę, troskę i pomoc okazaną mojemu Tacie, a także i nam, jego najbliższym w czasie trwania jego choroby. Niech Pan Bóg Wam udzieli potrzebnych łask do dalszej pracy na rzecz chorych – napisał pan Kamil z rodziną na facebookowej stronie Szopki w Ptaszkowej.
fot. Szopka w Ptaszkowej
Czytaj też: W Nowej Wsi praca wre. Powstaje Centrum Aktywizacji Społecznej