O jego życiu zadecydował ułamek sekundy. Rodzina i przyjaciele proszą o pomoc dla Rafała

O jego życiu zadecydował ułamek sekundy. Rodzina i przyjaciele proszą o pomoc dla Rafała

To miał być przyjemny, niedzielny wypad motocyklowy do Ojcowa. Planom sprzyjała słoneczna pogoda. 37-latek ze Szczawnika wybrał się na przejażdżkę ze znajomymi. Sielankę przerwał dramatyczny wypadek. Około godziny 11. w miejscowości Kanina motocykl, którym jechał mężczyzna zderzył się z Chevroletem jadącym z naprzeciwka. To był dosłownie ułamek sekundy. Chwilę później rozpoczęła się dramatyczna walka o jego życie. Czeka go wiele operacji i wielomiesięczna rehabilitacja. Przyjaciele i rodzina błagają o wsparcie. Utworzyli zbiórkę funduszy na leczenie mężczyzny. 

– Na początku nikt nie wiedział co się właściwie stało. Rzuciliśmy nasze motocykle na pobocze i pobiegliśmy. Rafał leżał bez ruchu na skarpie. Nie ruszał się, nie oddychał. Wszyscy zamarliśmy, ale on nie pozwolił nam stracić nadziei. Ktoś krzyknął: ,,złapał oddech!” Nadzieja wróciła, żyje! – opisują dramatyczny wypadek przyjaciele poszkodowanego motocyklisty.

Wszystko działo się błyskawicznie, nikt nie miał czasu rozmyślać o tym, co się własnie wydarzyło, był jedynie czas na szybką reakcję i pierwszą pomoc. Koledzy Rafała ostrożnie wynieśli go spod skarpy i oddali w ręce ratowników medycznych. Pozostało im już tylko pozbierać jego rozrzucone rzeczy, roztrzaskany motocykl i czekać na wiadomość. Czas ciągnął się w nieskończoność. W końcu dotarła informacja: stan jest ciężki, ale stabilny.

– Dla nas najważniejsze było, że żyje! Obiecaliśmy, że będziemy przy nim, że nie odpuścimy, stąd ta zrzutka. Przyjaciele Rafała proszą o wsparcie wszystkich dobrych ludzi, którzy mają możliwość pomóc. Pamiętajcie: dobro wraca – apelują.

Rafał poważnie ucierpiał w wypadku. Doznał wstrząsu mózgu. Ma złamaną miednicę, kość podudzia prawej nogi, a także złamany z przemieszczeniem łokieć i nadgarstek prawej ręki. Jak zaznaczają jego przyjaciele, 37-latek jest silny i wierzą, że jest w stanie wrócić do pełnej sprawności, a oni chcą mu w tym pomóc.

– Sporym problemem jest też to, że Rafał pracował fizycznie, niedawno otworzył firmę budowlaną i pewnie nieprędko wróci do takiej sprawności, aby mógł swoją działalność kontynuować… Każdy grosz się tutaj liczy. Z góry dziękujemy wszystkim ludziom wielkiego serca, którzy wesprą nas i Rafała w walce o jego zdrowie i powrót do dawnego życia – piszą przyjaciele poszkodowanego motocyklisty.

Nie bądź obojętny! Dołóż swoją cegiełkę i pomóż Rafałowi wrócić do pełni sił!

Aby pomóc kliknij tutaj —> POMOC DLA RAFAŁA

Źródło: zrzutka.pl

Reklama