W ubiegły czwartek (21 listopada), tuż przed północą, Sejm wybrał Krystynę Pawłowicz, Jakuba Stelinę i Stanisława Piotrowicza na sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Zastąpią oni Marka Zubika, Piotra Tuleję i Stanisława Rymara, gdyż ich kadencje kończą się 3 grudnia. Okazuje się, że Stanisław Piotrowicz ma sporo wspólnego z Nowym Sączem. 

Urodził się 19 lipca 1952 r. w Bochni i tam rozpoczął naukę w szkole podstawowej, którą kontynuował w Nowym Sączu. Uczęszczał tutaj także do szkoły muzycznej. W 1971 r. ukończył sądeckie Liceum Ogólnokształcące im. Jana Długosza. Po nim rozpoczął studia na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.

W czwartek (21 listopada) za kandydaturą Piotrowicza opowiedziało się 230 posłów z klubu ,,Prawo i Sprawiedliwość”. Z obecnych na sali obrad posłów z partii Jarosława Kaczyńskiego Małgorzata Golińska była jedyną, która zagłosowała ,,przeciw”. Za co natychmiast, po przeanalizowaniu przez ,,PiS” listy imiennej głosujących, została wezwana na  ,,dywanik” do prezesa.

Podczas rekomendacji kandydata, jak i głosowania nie obyło się bez kontrowersji. Opozycja wypominała Piotrowiczowi pełnienie roli prokuratora w stanie wojennym, podpisanie aktu oskarżenia przeciwko opozycjoniście Antoniemu Pikuli, a także sprawę proboszcza z Tylawy, której osobiście nie prowadził, ale był przełożonym prokuratora zajmującego się nią. Wówczas w wypowiedziach medialnych umorzenie postępowania przedstawiał jako swoją decyzję. Po odwołaniu się rodzin ofiar, przejęciu sprawy przez innych prokuratorów, ostatecznie sąd skazał w 2004 roku księdza za pedofilię i molestowanie sześciu dziewczynek.

Fot. screen z materiału
filmowego PAP